Piątkowa sesja, mimo 0,9-proc. wzrostu WIG-u przy jednoczesnym zwiększeniu obrotów podczas notowań jednolitych, nie przyniosła nadziei na trwalsze zahamowanie spadków. Zmniejszenie się w ostatnich dniach determinacji strony podażowej pozwoliło na utrzymanie WIG-u w okolicach 14 400 punktów. Mimo że dogrywki zakończyły się umiarkowanym optymizmem, a na części dużych spółek pozostał niezrealizowany popyt, notowania ciągłe przyniosły spadek WIG20 o 0,4%.Najbardziej płynnym papierem podczas piątkowej sesji był Elektrim. Po kolejnym, tym razem 2,6-proc. spadku pojawiła się wyraźna przewaga popytu. Wolumen obrotu, który podczas notowań jednolitych i ciągłych osiągnął poziom około 670 tys. akcji, był najwyższy od czterech miesięcy. Tak duża wymiana akcjonariatu pozwala przypuszczać, że jego spadki zostaną na najbliższych sesjach wyhamowane.Kolejny dzień o maksymalny przedział spadł kurs Stalexportu. Do braku oficjalnego potwierdzenia zarządu co do zamiaru sprzedaży pakietu akcji Polkomtela dołączyła informacja o 75,2 mln zł strat w pierwszym półroczu br. Makler specjalista wystawił w piątek do sprzedaży papiery o wartości około 4 mln zł, spośród których kupiono zaledwie półtora procenta. Mimo to na zamknięciu notowań ciągłych kurs Stalexportu utrzymał się na poziomie 24 zł, a obroty zwiększyły się do 6 mln zł.Po dość wysokim otwarciu WIG20 w trakcie notowań ciągłych, słabnący popyt doprowadził do spadku indeksu największych spółek o jeden procent.

Adam Łaganowski