Fali fuzji i przejęć w UE towarzyszy ich rozpad

Powszechnie znana jest silna skłonność do konsolidacji w licznych dziedzinach działalności gospodarczej.Od początku bieżącego roku, różnego rodzaju fuzje i przejęcia, sojusze oraz joint ventures z udziałem spółekz państw Unii Europejskiej osiągnęły już łączną wartość 1,1 bln USD. Mniej natomiast mówi się o odwrotnejtendencji, która ostatnio osiągnęła równie duże rozmiary.

Okazuje się, że w warunkach coraz ostrzejszej konkurencji względy, które jeszcze niedawno przemawiały za poszczególnymi fuzjami czy sojuszami, straciły swą aktualność. Firmy muszą więc szukać nowych powiązań, te zaś wymagają rezygnacji z dotychczasowych form współdziałania.Wymownym przykładem takiej sytuacji są kłopoty drugiego pod względem wielkości banku hiszpańskiego - Banco Bilbao Vizcaya. Instytucję tę przestał interesować udział w Credit Lyonnais, gdy okazało się, że francuski partner zaczął zacieśniać więzy z niemieckim Commerzbankiem, który planuje współpracę inwestycyjną z Banco Santander Central Hispano - głównym rywalem BBV w Hiszpanii. Z kolei zbliżenie między Banque Nationale de Paris a Dresdner Bank utrudnia rywalizacja ich czołowych udziałowców - potentatów ubezpieczeniowych Axa i Allianz. Jeszcze częściej tego rodzaju problemy powstają wśród firm wyspecjalizowanych w zarządzaniu aktywami.Zdarza się jednak, że rezygnacja ze współpracy przynosi wymierne korzyści. Tak stało się, gdy hiszpański BSCH sprzedał w maju z dużym zyskiem pakiet akcji Banco Comercial Portugues, których notowania wzrosły w latach 1997 i 1998 odpowiednio o 84% i 55%.Pierwotny sens straciły również liczne powiązania między towarzystwami lotniczymi. Na przykład Austrian Airlines Group postanowiła wycofać się z sojuszu Qualiflyer, któremu przewodzi Swissair, i przystąpić do ugrupowania Star kierowanego przez Lufthansę i United Air Lines. Wcześniej Swissair został zmuszony do związania się z American Airlines, gdy rozpadł się jego sojusz z Delta Air Lines. Firma ta wybrała bowiem współpracę z Air France.Podobnie jest w szczególnie aktywnej pod względem fuzji i przejęć branży telekomunikacyjnej. Jako przykład mogą posłużyć starania France Telecom, Deutsche Telekom i spółki Sprint z USA, aby zlikwidować działające od trzech lat joint venture. Powodem jest uzgodnione już przejęcie amerykańskiego partnera przez tamtejszego potentata telekomunikacyjnego MCI WorldCom.Przeważa pogląd, że przyszłe sojusze, przynajmniej w bankowości, powinny mieć trwalszy charakter. Luźna współpraca w wybranych dziedzinach nie pozwala bowiem na pełne wykorzystanie dużej skali działalności.

A.K.