Zgodnie z przewidywaniami, informacje o wzroście inflacji oraz piątkowym spadku indeksu Dow Jones spowodowały podczas poniedziałkowego fixingu znaczącą przecenę akcji notowanych na warszawskim parkiecie. Po raz kolejny spadki w większej skali wystąpiły w przypadku dużych spółek, co w efekcie spowodowało zniżkę indeksu WIG20 o 3,4%, przy spadku MIDWIG-u o 2,9%.Spośród indeksów branżowych najwięcej stracił (4,3%) wskaźnik mierzący koniunkturę w sektorze teleinformatycznym. Stało się tak za sprawą niemal 5-proc. zniżki ceny papierów TP SA. Mimo znaczących spadków w ostatnich miesiącach, wczoraj dalszej przecenie poddane zostały walory spółek zajmujących się hurtową dystrybucją farmaceutyków. Na stosunkowo niskim poziomie utrzymują się obroty - ich wartość na rynku podstawowym nie przekroczyła 75 mln zł. Problemem stają się też spółki, które w sposób sztuczny utrzymywane są na GPW. Jednym z przykładów jest Izolacja, w przypadku której po raz drugi z rzędu konieczne było ustalenie kursu szacunkowego (w czwartek wolumen wyniósł zaledwie 6 szt.).Notowania ciągłe początkowo wskazywały na możliwość poprawy nastrojów inwestorów. WIG20 w pewnym momencie był już nawet ponad 1% wyżej niż na fixingu. Ostatecznie jednak indeks zamknął sesję minimalnie poniżej poziomu z fixingu. Mimo to kilka spółek odrobiło wcześniejsze straty. Przykładem była Elektrobudowa, która w drugiej fazie sesji zyskała 6,7%, przy jednoczesnym wzroście wartości zawartych transakcji do 2,2 mln zł. Być może odżyły pogłoski o inwestorze strategicznym. Ponad 4,5% zyskały papiery Warty, której pakiet 20% walorów Skarb Państwa sprzedał wczoraj firmie Kulczyk Holding.

GRZEGORZ DRÓŻDŻ