Ile za walor PKN?
Mimo dyskonta przy zakupie akcji PKN, które ma zachęcić krajowych inwestorów indywidualnych do zapisów na akcje, ostateczna cena akcji płockiej spółki będzie zależeć od popytu i ceny oferowanej przez inwestorów instytucjonalnych.
Widełki cenowe dla inwestorów indywidualnych zostaną podane najpóźniej 2 listopada. Nie oznacza to jednak, że będą one podstawą do ustalenia ceny akcji podczas specjalnej sesji giełdy 20 listopada, na której zostaną przydzielone akcje w transzy inwestorów indywidualnych. Zgodnie z zapisem w prospekcie emisyjnym, inwestorzy indywidualni zapisujący się na akcje PKN w rubryce "cena" muszą wpisać najwyższą wartość z dopuszczalnego przedziału cenowego z uwzględnieniem przysługującego im dyskonta oraz prowizji biura maklerskiego (podobna sytuacja miała miejsce przy sprzedaży Telekomunikacji Polskiej). Sesja z 20 listopada zadecyduje o ewentualnej redukcji zleceń w transzy inwestorów indywidualnych.Widełki cenowe będą natomiast wskazówką przy ustalaniu ceny dla inwestorów instytucjonalnych, którzy wezmą udział w procesie budowania portfela zamówień (instytucje krajowe) oraz księgi popytu (zagraniczne). Rekomendacja dotycząca ostatecznej ceny sprzedaży akcji zostanie wydana przez Dresdner Kleinwort Benson oraz DI BRE Banku w oparciu o wielkość popytu zgłoszonego przez inwestorów instytucjonalnych.Nie rozwiązaną do końca sprawą jest wycena Polskiego Koncernu Naftowego. Według zarządu Nafty Polskiej, przy ostatecznym ustalaniu ceny akcji PKN będzie brana pod uwagę tzw. metoda zdyskontowanych przepływów pieniężnych (DCF) oraz wycena innych, porównywalnych do PKN firm petrochemicznych. Zdaniem jednego z doradców inwestycyjnych, z którym rozmawiał PARKIET, metoda DCF jest już w samych swoich założeniach problematyczna. - Jak można dokładnie ustalić przyszłe przepływy pieniężne w sytuacji gwałtownie zmieniającej się ceny baryłki ropy na świecie? - zastanawia się doradca.Problemy może również wzbudzić wycena na podstawie porównania wskaźnika P/E. Węgierski MOL ma np. P/E na poziomie 8,5. Słowacki Slovnaft również nie jest dobrym odniesieniem - spółka miała ostatnio problemy z zyskami, a jej P/E wynosi aż 900. Myli się ten, kto liczy, że wyceny PKN można dokonać w oparciu o P/E koncernów zachodnich. P/E hiszpańskiego Repsolu wynosi 20, a włoskiego ENI 19. Jest jednak grupa firm, która psuje ten obraz. Są to spółki, które niedawno uczestniczyły w fuzjach lub były przejmowane. Np. BP Amoco ma P/E na poziomie 56.
GRZEGORZ BRYCKI