Fiskus i emerytura

Aktualizacja: 06.02.2017 03:10 Publikacja: 26.10.1999 10:50

Podatki 2000

Rząd proponuje, by dziedziczone środki zgromadzone przez fundusz emerytalny były obłożone zryczałtowanym 20-proc. podatkiem. To zbyt wysoka stawka, uznali niektórzy posłowie z sejmowej Komisji Finansów Publicznych i zaproponowali, by zastosować w tym przypadku dużo niższy podatek od spadków. Gdyby udało im się przeforsować to rozwiązanie, nowy system emerytalny zatrząsłby się w posadach.Obłożenie dziedziczonych środków z funduszy emerytalnych podatkiem od spadków musiałoby wiązać się z zastosowaniem całej procedury spadkowej, która zazwyczaj trwa o wiele dłużej niż 3 miesiące, zagwarantowane przez ustawę o funduszach emerytalnych. Ponadto wyeliminowałoby osoby wskazane przez członków funduszy, które nie są członkami ich rodzin. Wprowadzenie poprawek do projektu ustawy o PIT, o co wnioskuje wiceprzewodniczący Komisji Mirosław Pietrewicz (PSL), pociągnie za sobą zmiany w ustawie o podatku od spadków i darowizn. Dlatego właśnie rząd uważa, że po-mysł poselski jest zły. Jak powiedziała wiceminister pracy Ewa Lewicka, łatwiej byłoby zmniejszyć stawkę podatku ryczałtowego.

czytaj str. 8

Opodatkowanie funduszy emerytalnych

Omijanie ryczałtu

Wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych Mirosław Pietrewicz (PSL) chce, by dochody uzyskiwane z tytułu dziedziczenia środków zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych były obłożone podatkiem spadkowym. Zdaniem M. Pietrewicza, jest to korzystniejsze dla podatników, niż obciążanie pieniędzy z funduszu 20-procentowym podatkiem zryczałtowanym. Strona rządowa nie zgadza się na takie zmiany. Poszło o 1 punkt artykułu 26 rządowego projektu ustawy o podatkach osobistych. Stanowi on, że przychodem z innych źródeł są m.in. "kwoty wypłacone po śmierci członka otwartego funduszu emerytalnego wskazanej przez niego osobie lub członkowi jego najbliższej rodziny". Ten przepis powoduje, że spadkobiercy powinni płacić podatek dochodowy od środków uzyskanych z funduszu zmarłego. Projekt reguluje sprawę tego opodatkowania: ma to być zryczałtowany podatek 20-procentowy. Dzięki temu, że ma to być ryczałt, przychody z funduszu nie powiększałyby przychodów ogółem - osoba wskazana przez członka funduszu nie mogłaby "wpaść" w wyższy przedział podatkowy z powodu odziedziczenia zaoszczędzonych przez niego środków.M. Pietrewiczowi nie spodobała się tak wysoka stawka - uznał, że 20% to zbyt dużo. Stwierdził, że lepiej będzie wykreślić z przepisu o przychodach z innych źródeł zdanie poświęcone funduszom - wówczas sprawa podatków w tym zakresie regulowana byłaby przez prawo spadkowe. Tym samym stawki podatkowe byłyby dużo niższe (kilkuprocentowe).Według wiceminister pracy Ewy Lewickiej zastosowanie trybu spadkowego przy otwartych funduszach emerytalnych to nieporozumienie. Po pierwsze, złamano by zasadę, że środki mają być wypłacone w ciągu 3 miesięcy, po drugie, prawo spadkowe nie obejmuje osób wskazanych przez członka funduszu, które nie są członkami jego rodziny. Tymczasem to oni mają być uposażeni w pierwszej kolejności. - Lepiej nie zamieniać trybu postępowania w tym przypadku na tryb spadkowy. Rzeczywiście, stawka może być mniejsza, ale samo postępowanie to mitręga - mówiła E. Lewicka.- Kwestia gustu - skwitował to M. Pietrewicz i złożył formalny wniosek o zmianę przepisu. Nie przekonały go także wypowiedzi innych przedstawicieli Ministerstwa Pracy, którzy uważają, że zasada dziedziczenia środków z funduszy jest podobna, jak przy wypłatach odszkodowań osobowych - nikomu nie przyjdzie do głowy, aby suma ubezpieczenia była wypłacana na mocy prawa spadkowego. Odszkodowanie nie powiększa tzw. masy spadkowej i nie może być obłożone podatkiem od spadków i darowizn.Komisja Finansów Publicznych będzie musiała przegłosować propozycję M. Pietrewicza. Według wiceministra finansów Jana Rudowskiego, jeśli komisja poprze wniosek, wówczas trzeba będzie nowelizować ustawę o podatku od spadków i darowizn. - Przy tego typu sprawach czas je np. odziedziczonych lokat bankowych, od momentu otwarcia postępowania spadkowego do czasu przelania środków mija nawet pół roku - wspierał stanowisko Ministerstwa Pracy J. Rudowski. - Dlaczego zmierzamy w stronę postępowania spadkowego zamiast po prostu obniżyć zryczałtowany podatek? - pytała E. Lewicka.

MAREK CHĄDZYŃSKI

Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024