Oczekiwanie na podwyżkę stóp utrudnia wzrost notowań w Europie

Na największych giełdach europejskich zabrakło we wtorek jednolitej tendencji. We Frankfurcie i Paryżu odrobiono początkowe straty, a CAC-40 poprawił nawet piątkowy rekord. W Londynie przeważył natomiast spadek notowań. Wszędzie niepokój budziła perspektywa zaostrzenia w tym tygodniu polityki pieniężnej. Dow Jones zaczął sesję od umiarkowanego wzrostu.

Nowy JorkPo poniedziałkowym spadku Dow Jonesa o 81,35 pkt. (0,76%) we wtorek spodziewano się wzrostu notowań na giełdzie nowojorskiej i odrobienia części strat z poprzedniego dnia. Liczono przy tym na powrót wyraźniejszej tendencji zwyżkowej, w wyniku której w ciągu poprzednich dwóch tygodni główny indeks zyskał 259 pkt. i 450 pkt. Wczorajsza sesja zaczęła się rzeczywiście od wzrostu, ale wśród inwestorów utrzymywała się niepewność co do dalszego kształtu polityki pieniężnej. Dlatego z zainteresowaniem czekano na kolejne wystąpienie prezesa Zarządu Rezerwy Federalnej Alana Greenspana. Jednak w jego wypowiedzi nie doszukano się sugestii dotyczących poziomu stóp procentowych. Pewien niepokój wzbudził natomiast większy od spodziewanego wzrost wydatków konsumpcyjnych w USA we wrześniu br. Dow Jones zyskał przed południem ponad 88 pkt. (0,83%) dzięki zainteresowaniu akcjami firm informatycznych. Teraz uczestnicy rynku czekają na piątkową publikację danych dotyczących zatrudnienia i płac.LondynW Londynie od początku wczorajszej sesji trwał spadek notowań. Wobec braku wyraźniejszych impulsów z Wall Street o zachowaniu inwestorów decydowały zjawiska lokalne. FT-SE 100 obniżył się o 32 pkt. (0,51%) wskutek obaw przed podwyższeniem oprocentowania przez Bank Anglii oraz spadku ceny akcji BP Amoco, do którego przyczyniły się przeszkody na drodze do przejęcia amerykańskiej firmy Atlantic Richfield. Wyraźnie staniały też walory towarzystwa telekomunikacyjnego Vodafone AirTouch oraz spółek farmaceutycznych Glaxo Wellcome i AstraZeneca.FrankfurtPerspektywa podwyżki oprocentowania przez EBC oraz spadek notowań producentów samochodów pobudziły najpierw zniżkę cen akcji we Frankfurcie. DAX Xetra zysłał jednak 22,03 pkt. (0,4%) po minimalnym wzroście dzień wcześniej. Najbardziej spadła cena akcji koncernu Volkswagen ze względu na gorsze wyniki. Staniały też walory DaimlerChrysler oraz BMW. Natomiast wzrosły notowania spółek Metro, Siemens i Adidas Salomon, a także giganta ubezpieczeniowego Allianz, który przejął firmę Pimco Advisors z USA.ParyżParyski CAC-40 wzrósł nieznacznie, o 9,90 pkt. (0,2%), odrabiając początkowe straty i ustanawiając nowy rekord. Najpierw do sprzedaży akcji zachęciła inwestorów dymisja francuskiego ministra finansów Dominique'a Strauss-Kahna pod zarzutem korupcji. Realizowano też zyski po zeszłotygodniowym rekordzie. Najbardziej staniały walory TotalFina, Carrefour, Canal Plus oraz Vivendi. Tymczasem, wbrew ogólnej tendencji, zyskały akcje STMicroelectronics dzięki optymistycznym prognozom i dobrym rekomendacjom. Ponadto wzrosły notowania firm budowlanych.TokioPo niewielkim wzroście podczas sesji poniedziałkowej we wtorek na parkiecie tokijskim notowania prawie nie uległy zmianie. Nikkei 225 stracił 4,96 pkt. (0,03%), kończąc dzień tuż poniżej ważnej granicy 18 000 pkt. Wśród uczestników rynku przeważała niepewność dotycząca kursów walut oraz dalszej tendencji na Wall Street. Inwestorów niepokoiły wciąż wysokie notowania waluty japońskiej, niekorzystne dla miejscowych eksporterów. W tej sytuacji chętnie realizowano zyski, pobudzając spadek cen akcji takich czołowych spółek, jak Fujitsu i NEC, tej ostatniej dodatkowo w związku z zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa patentowego w USA oraz wad niektórych produktów. Wzrosły natomiast notowania firmy Hitachi, która zawiadomiła o uzgodnieniu współpracy z amerykańskim potentatem Microsoft.

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI