Po spadku o 0,8 proc. WIRR osiągnął poziom 1602,4 pkt. Ponieważ wykres indeksu spadł zdecydowanie poniżej dolnego ograniczenia konsolidacji, w której znajdował się od początku października, można stwierdzić, że rynek równoległy znalazł się pod kontrolą niedźwiedzi. Najbliższy poziom, na którym spadki mogą zostać powstrzymane, to 1570 pkt. Na tej wysokości znajduje się 50-proc. zniesienie trendu wzrostowego rozpoczętego rok temu. Kolejne wsparcie związane z liczbami Fibonacciego przebiega w okolicach 1490 pkt., a jest to poziom tym istotniejszy, że w tym obszarze na wykresie indeksu ukształtowały się dołki w styczniu br. Od obydwu opisywanych poziomów WIRR dzieli niezbyt duża odległość i zakończenie zniżki na którymkolwiek z nich, jest scenariuszem bardzo optymistycznym, opierającym się na założeniu, że trend długoterminowy ma kierunek wzrostowy. A tak wcale nie musi być. W o wiele mniej korzystnej interpretacji można założyć, że na wykresie indeksu widoczny jest rozszerzający się trójkąt, którego dolna linia bardzo szybko zbliża się do poziomu 1400 pkt. Także potraktowanie ostatniej konsolidacji jako flagi, występującej w połowie silnego ruchu spadkowego, pozwala spodziewać się osiągnięcia przez WIRR ok. 1400 pkt.

Tomasz Jóźwik

Parkiet Gazeta Giełdy