Inwestorzy liczą na zapowiedzianą ugodę z bankami

Od dwóch sesji na giełdzie we Frankfurcie niekwestionowanym liderem wzrostów jest koncern branży budowlanej Holzmann. Jego akcje szybko drożaływ środę w nadziei, że zapowiedziane na początku tygodnia bankructwo spółki nie dojdzie jednak do skutku.

Wczoraj kontynuowano tę tendencję na wieść o porozumieniu, które firma osiągnęła w środę wieczorem z bankami-wierzycielami w sprawie restrukturyzacji jej zadłużenia. Choć w poniedziałek instytucje te, na czele z Deutsche Bank, odrzuciły propozycję ugody i Holzmann złożył wniosek o ogłoszenie niewypłacalności, to jednak, wskutek osobistej interwencji kanclerza Gerharda Schrödera, zmieniły one swoje stanowisko. Wczoraj rano rzecznik Holzmanna poinformował, że firma ponownie jest wypłacalna i zapowiedział wycofanie wniosku o ogłoszenie bankructwa.27 banków, wierzycieli drugiego co do wielkości w Niemczech koncernu budowlanego, którym przewodzi Deutsche Bank, zgodziło się na wsparcie kwotą 4,3 mld marek, dzięki wyasygnowaniu przez państwo 250 mln marek wspomagającej kapitał własny Holzmanna oraz poręczającej jego wiarygodność. Ponadto przedstawiciele koncernu poinformowali, że planują pozbycie się części działalności, która przynosi największe straty.Nie będzie najprawdopodobniej problemu ze znalezieniem chętnych na zakup tych aktywów. Zainteresowanie wyraził m.in. trzeci co do wielkości koncern budowlany w Niemczech - Bilfinger + Berger. Ponadto szwedzki potentat tej branży - NCC - być może wyrazi chęć zakupu działalności Holzmanna w północnej części Niemiec.Większość inwestorów, zachęconych optymistycznymi wiadomościami napływającymi ze spółki, rozpoczęła wczoraj zakupy jej walorów. Od 15 listopada do 22 listopada (ostatni poniedziałek) notowania Holzmanna były zawieszone. We wtorek, gdy nie doszedł on do porozumienia z wierzycielami, jego walory staniały aż o 82%. Jednak już w środę, gdy w sprawę zaangażował się kanclerz Schröder, akcje zdrożały aż o 60%. Wczoraj kurs wzrósł o kolejne 33% i Holzmann odrobił już ponad jedną czwartą strat poniesionych podczas notowań wtorkowych. Rozmiary zwyżki byłyby bardziej znaczne, jednak niektórzy inwestorzy, tradycyjnie lokujący kapitał w akcje spółek budowlanych w Niemczech, wciąż powstrzymywali się od decyzji. - Nie mamy zamiaru na razie kupować walorów Holzmanna. Brakuje pewności, że plan restrukturyzacji się powiedzie - powiedział agencji Bloomberga Peter Lemmer, który zarządza kwotą 4 mld marek w Gerling Investment Kapitalanlagegesellschaft. Jednym z powodów ostrożności inwestorów jest fakt, że rządową pomoc dla koncernu muszą jeszcze zaaprobować władze Unii Europejskiej.

Ł.K.