Duży popyt w USA może nasilić tendencje inflacyjne
Zmiany notowań na czołowych giełdach nie były we wtorek jednolite. Podniósł się paryski CAC-40, osiągając nowy rekord, oraz frankfurcki DAX Xetra. Nieznacznie obniżył się londyński FT-SE 100, natomiast Dow Jones spadł przed południem wskutek obaw przed nasileniem inflacji.
Nowy JorkW poniedziałek Dow Jones spadł o 32,11 pkt. (0,29%), a S&P o 0,13%. Natomiast Nasdaq zyskał 1,1%, osiągając kolejny rekord. Russell 2000 podniósł się o 0,8%. Wczoraj uwagę inwestorów przyciągnęły najnowsze dane statystyczne, które z jednej strony wykazały wolniejszą niż przewidywano zwyżkę cen detalicznych w USA, z drugiej zaś większy od prognoz wzrost sprzedaży detalicznej. Na informacje te zareagowano negatywnie i sesja wtorkowa zaczęła się od spadku notowań. Niepokój wywołał bowiem duży popyt na towary i usługi, który może grozić nasileniem inflacji oraz sugerować potrzebę zaostrzenia polityki pieniężnej. Początkowy spadek cen akcji został trochę przyhamowany i przed południem Dow Jones obniżył się o niespełna 23 pkt. (0,2%).LondynW Londynie, po sporych wahaniach, FT-SE 100 stracił 8,6 pkt. (0,13%). Dużym zainteresowaniem cieszyły się akcje firm naftowych, zwłaszcza BP Amoco, oraz banków - w szczególności National Westminster. Wzrost ich notowań skompensował spadek cen walorów przedsiębiorstw farmaceutycznych, o których negatywnie wypowiedzieli się eksperci amerykańscy. Staniały papiery wszystkich trzech potentatów tej branży: SmithKline Beecham, Glaxo Wellcome i AstraZeneca. Szybko odrabiały poniesione ostatnio straty akcje operatora sieci kolejowej Railtrack.FrankfurtFrankfurcki DAX Xetra podniósł się o 60,79 (0,99%), po części dzięki zainteresowaniu akcjami koncernu Siemens, który poinformował o korzystnych perspektywach dotyczących produkcji układów scalonych. Duży był też popyt na walory Deutsche Telekom oraz firmy turystycznej Preussag. Po początkowym wzroście spadły natomiast notowania dostawcy oprogramowania komputerowego SAP, co uznano jednak za naturalną konsolidację.ParyżNa giełdzie paryskiej atmosfera była wczoraj bardzo dobra. CAC-40 wzrósł o 28,71 pkt. (0,52%), ustanawiając 34. rekord w tym roku. W znacznym stopniu przyczynił się do tego popyt na walory STMicroelectronics, pobudzony przez lepsze rekomendacje, których udzieliły Goldman Sachs i Lehman Brothers. Wyraźnie zdrożały też papiery sieci supermarketów Carrefour dzięki dużej sprzedaży w okresie przedświątecznym oraz pogłoskom o konsolidacji w tej branży. Chętnie kupowano, głównie w celach spekulacyjnych, tańsze obecnie walory France Telecom. Pozbywano się natomiast akcji grupy Vivendi, której rekomendację obniżył Warburg Dillon Raed.TokioUczestnicy giełdy tokijskiej w dalszym ciągu realizowali zyski, powodując spadek indeksu Nikkei 225 o 39,53 pkt. (0,22%). Zignorowano przy tym kolejny rekord nowojorskiego wskaźnika Nasdaq i sprzedawano akcje spółek informatycznych oraz telekomunikacyjnych. Najwyraźniej staniały walory NTT Docomo, DDI, Fujitsu i NEC. Natomiast słabszy jen uchronił przed spadkiem akcje Sony. Na uwagę zasługiwał udany debiut firmy informatycznej Itochu Techno Science, co uznano za potwierdzenie zainteresowania tą branżą. Powodzeniem cieszyły się też papiery producentów stali w związku z zapowiedzią zacieśnienia przez nich współpracy.HongkongNa parkiecie w Hongkongu przeważyła realizacja zysków, zwłaszcza przez fundusze inwestycyjne, które obawiają się ryzyka przed zbliżającym się końcem roku. W efekcie Hang Seng stracił 159,41 pkt. (0,97%), ale nie dostrzeżono niebezpieczeństwa spadku poniżej granicy 16 000 pkt. Najchętniej sprzedawano akcje spółek Hutchison Whampoa, Cheung Kong Holdings i HSBC Holdings. Wzrosły natomiast notowania przedsiębiorstw użyteczności publicznej.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI