Hossa w Moskwie przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi
Wydarzeniem podczas wczorajszych sesji w naszym regionie była zwyżka moskiewskiego RTS-a aż o 8,25%, którą wywołał wzmożony popyt na akcje przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi. Wzrósł również praski PX 50 dzięki zakupom akcji spółek telekomunikacyjnych. Wyprzedaż walorów MOL przyczyniła się natomiast do nieznacznej obniżki BUX-a
BudapesztŚrodowa sesja w Budapeszcie zakończyła się niewielką obniżką cen akcji. Wskaźnik BUX stracił 0,23% i zakończył dzień na poziomie 8022,02 pkt. Spadek wskaźnika spowodowała przede wszystkim wyprzedaż walorów koncernu petrochemicznego MOL. Węgierski premier Viktor Orban zapowiedział bowiem, że w przyszłym roku rząd prawdopodobnie nie podniesie cen gazu o więcej niż 6%. Ta decyzja może mieć negatywny wpływ na wyniki MOL, który oprócz branży naftowej działa również w sektorze gazowym. - Wszyscy posiadacze akcji MOL przyjęli tę wypowiedź negatywnie, a dotyczyło to szczególnie inwestorów zagranicznych - powiedział Reutersowi Gyorgy Adamosi, makler z budapeszteńskiego biura Takarek Broker. Spadkowi budapeszteńskiego indeksu nie zapobiegły nawet zwyżki notowań innych węgierskich blue chips, takich jak Matav czy OTP Bank.PragaWczoraj na giełdzie praskiej nadal notowano popyt na walory spółek branży telekomunikacyjnej. Perspektywy prywatyzacji koncernu SPT Telecom oraz innej firmy tej branży - Ceske Radiokomunikace - spowodowały, że inwestorzy kupowali ich walory. Fundusz zarządzający aktywami przedsiębiorstw sektora publicznego poinformował wczoraj, że zamierza złożyć rządowi propozycję sprzedaży udziałów w Ceske Radiokomunikace dużemu inwestorowi. Przypomnijmy, że na początku tygodnia czeskie media spekulowały, że zainteresowany tą spółką może być Deutsche Telekom. W tych okolicznościach wskaźnik PX 50 wzrósł wczoraj o 0,51%, do 476,4 pkt., mimo spadku notowań banków - Komercni i Ceska Sporitelna.MoskwaW środę miała miejsce bardzo silna tendencja wzrostowa na rynku rosyjskim. Wskaźnik RTS podniósł się aż o 8,25%, do 118,03 pkt., przy wysokich obrotach, które sięgnęły 22 mln USD. - Mamy do czynienia ze wzmożonymi zakupami przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi. Pozycje zajmują zarówno inwestorzy zagraniczni, jak i lokalni - powiedział agencji Reutera Kirył Malcew, dyrektor ds. sprzedaży w moskiewskim biurze Rye, Man & Gor. Inwestorzy z optymizmem patrzą na wyniki wyborów. Rezultaty sondaży wskazują, że w nowym parlamencie większy udział będą miały frakcje popierające reformy rynkowe w Rosji. Obecna Duma jest bowiem zdominowana przez komunistów. Zdaniem Kiryła Malcewa, pozytywną wiadomością dla rynku było również anulowanie przetargu na rosyjskie obligacje warte 6 mld rubli (224 mln USD), ponieważ inwestorzy przygotowane środki ulokowali w akcje. - Dzisiejszy popyt na akcje wiąże się także z długoterminową strategią inwestorów, którzy liczą nie tylko na pozytywne wyniki wyborów parlamentarnych, lecz również prezydenckich, które odbędą się w przyszłym roku - dodał Kirył Malcew. Wczoraj liderami wzrostów były przede wszystkim koncerny branży naftowej, takie jak Łukoil i Surgutnieftiegaz, którym sprzyjały zwyżki cen ropy na światowych rynkach.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI