Prognoza techniczna
Ostatni skrócony giełdowy tydzień przyniósł kolejne przyspieszenie dynamiki zwyżki połączone ze wzrostem aktywności inwestorów. Główny wskaźnik koniunktury WIG dał w tym okresie 4,6 proc. zysku, ale najbardziej istotny jest fakt, iż tym samym wybił się z ważnego obszaru oporu i ustanowił roczne maksimum. Ogólna sytuacja techniczna rynku przemawia za kontynuacją scenariusza wzrostowego, choć z uwagi na dużą dynamikę zwyżki i sygnalizowane przez niektóre wskaźniki wykupienie rynku może on zostać poprzedzony wystąpieniem ewentualnego wyraźniejszego ruchu korekcyjnego.Wykres liniowyW ostatnim tygodniu indeks WIG kontynuował dynamiczne wzrosty, w wyniku których doszło do pokonania dość ważnej bariery podażowej w obszarze ok. 17 230-17 650 pkt. Jednoznaczne przebicie oporu praktycznie "z marszu" podkreśla dominację oraz znaczną presję byków na rynku. Potwierdzeniem znaczenia związanych z powyższym faktem sygnałów są także zwiększone obroty towarzyszące przełamaniu ograniczenia. Ty samym brak jest jak na razie istotniejszych symptomów ewentualnej znaczącej zmiany kierunku tendencji, co daje szanse na utrzymanie trendu wzrostowego zarówno w perspektywie krótko-, jak i średniookresowej. Sytuacja techniczna rynku wygląda więc korzystnie, ale pewne obawy budzić może tempo fali zwyżkowej, które może okazać się trudne do utrzymania. W związku z tym nadal realne wydaje się ryzyko wystąpienia korekty spadkowej, która przy obecnych poziomach rynku mogłaby przyjąć postać ruchu powrotnego w okolice pokonanego oporu. Obszar ten bowiem stanowi aktualnie najbliższe wsparcia dla potencjalnej deprecjacji. Kolejną tego typu granicę stanowi poziom ok. 16 740 pkt., gdzie znalazło się lokalne dno indeksu z połowy grudnia br. Natomiast jako jedną z ważniejszych barier w przypadku kontynuacji wzrostów warto w najbliższym czasie wziąć pod uwagę okolice wierzchołka z marca 1998 r. na wysokości ok. 18 580 pkt.Obecny obraz techniczny przedstawia się więc dość korzystnie i daje szanse na utrzymanie trendu wzrostowego indeksu WIG. Głównym, jak się wydaje, zagrożeniem pozostaje w tej chwili znaczne tempo zwyżki, które w miarę jej kontynuacji może zwiększać skłonność do realizacji zysków, a tym samym ryzyko wystąpienia ruchu korekcyjnego.Charakter tendencji potwierdza także zachowanie większości wskaźników technicznych. W wyniku wzrostów ROC straciły ważność negatywne dywergencje, jakie pojawiły się na tym oscylatorze w ostatnim czasie. Skutecznym wsparciem dla głębszych spadków okazuje się jak na razie linia trendu wzrostowego wskaźnika z końca września br., a zapowiedzią możliwej kontynuacji zwyżki ROC była także formacja trójkąta symetrycznego powstała na wykresie oscylatora. Dynamicznie zwyżkuje również MACD, a ewentualnym ograniczeniem mogą w tym wypadku okazać się okolice wierzchołków wskaźnika z lutego 1997 r. i marca 1998 r. Powyższe wskaźniki w ujęciu tygodniowym również poruszają się w zdecydowanych trendach wzrostowych w strefach dodatnich, nie generując obecnie symptomów istotniejszej zmiany tej korzystnej sytuacji. Siłę trendu indeksu potwierdza także zwyżkujący dzienny wskaźnik ruchu kierunkowego (ADX) i jak na razie brak jest z jego strony sygnałów słabnięcia rynku. Warto również zwrócić uwagę na średnie, a zwłaszcza na arytmetyczną z 13 sesji, która aktualnie znajduje się na wysokości ok. 17 000 pkt. i w ramach ostatniej zwyżki kilka razy okazała się skutecznym wsparciem dla głębszych prób spadkowych.Wykres świecowyNa tygodniowym diagramie świecowym powstał kolejny biały korpus, którego zamkniecie znalazło się powyżej oporu na wysokości wierzchołka z połowy lipca br. na wysokości ok. 17 650 pkt. Jednocześnie presję strony popytowej potwierdziła kolejna luka hossy powstała w obrębie 17 061-17 399 pkt., która w tym układzie stanowi najbliższy obszar wsparcia dla ewentualnych spadków. Z drugiej natomiast strony indeks znalazł się w okolicach kolejnych potencjalnych barier podażowych, które mogą ograniczyć w najbliższyasie potencjał wzrostowy. Tworzą je nie zamknięte do tej pory okno bessy z końca marca 1998 r. w strefie ok. 17 970-17 860 pkt. oraz szczyt formacji harami z 20.03.1998 r. na poziomie ok. 18 580 pkt. Przy obecnych poziomach rynku najważniejszym obszarem oporu zarówno w krótkim, jak i średnim okresie wydaje się luka bessy z marca 1994 r. Układ ten znajdujący się w przedziale ok. 20 200-18 520 pkt. jest wprawdzie dość odległy, ale jego znaczenie wzmacnia skuteczne powstrzymanie w tych rejonach kilku znacznych fal wzrostowych. Bez zdecydowanego pokonania powyższej strefy trudno raczej oczekiwać kontynuacji długookresowej tendencji wzrostowej, ale z drugiej strony można również oczekiwać podjęcia kolejnych prób testu tego oporu. W przypadku skutecznego wyhamowania wzrostów i wystąpienia w najbliższym czasie korekty spadkowej, jako potencjalny obszar wsparcia, poza wspomnianym oknem hossy powstałym w tym tygodniu, można uwzględnić okolice połowy wysokości długiej białej świecy z 10.12.1999 r. na poziomie ok. 16 500 pkt. oraz okna hossy z końca listopada br. w przedziale 15 431-15 591 pkt.Podobnie jak na diagramie liniowym również sytuacja świecowa jak na razie potwierdza optymizm panujący na rynku. Dominację strony popytowej podkreślają powstałe w ramach ostatniej fali wzrostowej okna hossy oraz nieprzerwana począwszy od ok. 10.11.1999 r. seria białych świec. Warto jednak zwrócić uwagę, że w wyniku tak dynamicznego trendu rynek znalazł się aktualnie w pobliżu kolejnych dość ważnych barier podażowych. Jakkolwiek można w najbliższym czasie oczekiwać podjęcia prób pokonania tych oporów, to jednak należy również liczyć się z możliwością skutecznego wyhamowania zwyżki i wystąpienia spadkowej korekty, szczególnie w pobliżu wspomnianych obszarów oporu powyżej granicy 18 500 pkt.
Jacek Buczyński
BM PBK S.A.