Wczorajsza sesja przyniosła zwyżkę indeksu narodowych funduszy inwestycyjnych o 6,7 proc., do poziomu 58,9 pkt. Dobra koniunktura utrzymała się także w czasie notowań ciągłych, a NIF zyskał kolejne 7,1 proc., zamykając sesję na wysokości 63,1 pkt.Po tak znacznej zwyżce NIF wybił się z 10-miesięcznego kanału spadkowego. Przełamanie głównej linii trendu nie zostało niestety potwierdzone przez wolumen, który był niższy niż w czwartek. Z wysokości formacji wynika, że indeks powinien osiągnąć poziom przynajmniej 75 pkt. Warto zauważyć, że silne zwyżki na rynku funduszy stanowią w pewnym stopniu zagrożenie dla dobrej koniunktury na rynku podstawowym. Kiedy w styczniu i lutym br. kursy funduszy bardzo silnie wzrastały, indeks WIG właśnie rozpoczynał kilkumiesięczny okres konsolidacji. Najbliższe wsparcie, w przypadku ewentualnej korekty, stanowi linia trendu wzrostowego, poprowadzona przez dołki z 15 listopada i 21 grudnia. Zwyżka potwierdzana jest przez wskaźniki techniczne. Oscylatory krótkoterminowe osiągnęły już obszary wykupienia rynku, ale jest to raczej przejaw siły trendu niż zapowiedź korekty. Nieco inaczej prezentuje się sytuacja NIF na wykresie tygodniowym, gdzie wykres wskaźnika znajduje się wciąż poniżej linii trendu.

TOMASZ JÓŹWIK

PARKIET GAZETA GIEŁDY