Prognoza IBnGR na lata 2000-2001
Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową ocenia, że w ostatnim kwartale 1999 r. PKB liczony w cenach stałych wzrósł o 6,3% w porównaniu z tym samym kwartałem 1998 r. Jest to wynik bardzo zbliżony do rezultatu osiągniętego w IV kwartale 1997 r., czyli w okresie poprzedzającym kryzys w Rosji, który źle wpłynął na sytuację gospodarczą Polski i Europy Zachodniej.Eksperci IBnGR szacują, że PKB w całym 1999 r. zwiększył się o 4,1%. Natomiast spożycie indywidualne wzrosło o 4,9%, w dużym stopniu dzięki popytowi na kredyty konsumpcyjne. W 1999 r. wartość kredytów udzielonych osobom prywatnym była - w ujęciu realnym - o 42,8% większa niż rok wcześniej.W 2000 r. na rynku finansowym i kapitałowym nie powinny nastąpić żadne gwałtowne zjawiska. Nawet jeśli będziemy mieli do czynienia z "grą na zniżkę" polskiej waluty, to wysoki poziom rezerw dewizowych stanie się poważnym narzędziem jej obrony. W dodatku, powszechnie oczekiwana w połowie 2000 r. obniżka stóp procentowych powinna być przeszkodą dla intensywnej spekulacji na rynku walutowym.Na 2000 r. IBnGR zapowiada wzrost PKB o 4,9%. Utrzymanie tendencji wzrostowej będzie możliwe dzięki powiększaniu inwestycji i eksportu, przy jednoczesnym ograniczeniu dynamiki spożycia indywidualnego. Aprecjacja złotego, a także zmniejszenie popytu krajowego i stabilizacja na światowych rynkach surowców sprawią, że znów zacznie spadać inflacja (choć średnioroczna będzie w 2000 r. większa od zanotowanej w 1999 r.).Prognoza IBnGR na 2001 r. jest umiarkowanie optymistyczna. PKB miałby wzrosnąć o 4,5% (czyli mniej niż w 2000 r.). Nadal wyhamowywane będzie tempo wzrostu popytu konsumpcyjnego, a rezerwy dewizowe będą bronić kursu złotego. Polska utrzyma się na ścieżce długotrwałego i stabilnego wzrostu gospodarczego, jeśli rząd będzie umiejętnie stosował politykę proeksportową i zachęcał do oszczędzania. Wiele wskazuje na to, że w 2001 r. nie osłabnie dobra koniunktura u naszych partnerów handlowych z Unii Europejskiej.
B.J.