Bank Staropolski - Polsat

Tak jak spekulowano, znalazł się chętny na kupno masy upadłościowej Banku Staropolskiego. Będzie nim Grupa Polsatu, co - zdaniem Piotra Bykowskiego - jest wypełnieniem zawartych wcześniej porozumień.Józef Birka, członek rady nadzorczej Polsatu, powiedział, że grupa jest zainteresowana BS, jednak najpierw sąd musi ogłosić upadłość. Wtedy rozpoczną się rozmowy z syndykiem. J. Birka podkreślił, że od decyzji sądu zależą działania, jakie podejmie Polsat. Pierwsza rozprawa upadłościowa ma się odbyć 11 lutego br.Polsat oraz PAI Media podpisały w 1998 r. umowę, na mocy której stały się strategicznymi inwestorami Invest-Banku. Jego twórcą był Piotr Bykowski. Jak podkreśla, porozumienie dotyczyło zaangażowania w oba banki. Grupa zobowiązywała się do zainwestowania w Invest-Banku ok. 145 mln zł oraz 60 mln zł w Banku Staropolskim. Zapowiadała także współpracę finansową na rynku ukraińskim i mołdawskim. Interesy w tych krajach prowadzą spółki P. Bykowskiego. Mają one udziały w mołdawskim OGUZbanku, działa również Invest-Bank Ukraina.Inaczej relacje z P. Bykowskim określa Polsat. Według słów Zygmunta Solorza, nie miał on pojęcia o powiązaniach Invest-Banku i Banku Staropolskiego. Nie przypuszczał, że może dojść do katastrofy tego ostatniego - nie znał bowiem jego sytuacji finansowej. Zdaniem J. Birki, w październiku 1998 r. podpisano jedynie list intencyjny. - Nasze informacje były znikome. Opieraliśmy się tylko na zapewnieniach pana Bykowskiego, a mówił on, że wszystko jest w porządku - powiedział.P. Bykowski przypomina tymczasem, że ścisła współpraca obu banków datuje się od 1993 r., kiedy zawarły one porozumienie. Na jego mocy w oddziałach Invest-Banku znajdowały się okienka BS, a wielu pracowników tego pierwszego było zatrudnionych jednocześnie w niepełnym wymiarze godzin w BS. O ile informacje na ten temat mogły ujść uwadze, o tyle fali doniesień medialnych na temat planowanej fuzji Invest-Banku z Bankiem Staropolskim - również w kontekście planowanego wejścia kapitałowego Polsatu - trudno było nie zauważyć.Poznański biznesmen przyznał również, że swą pozycję Invest-Bank zawdzięcza Bankowi Staropolskiemu. - Ok. 80% inwestycji finansowych BS trafiło bowiem właśnie do niego, a tylko pozostałe 20% przeznaczano na rozwój interesów na Ukrainie i w Mołdawii - twierdzi. Warto tu przypomnieć, że według Komisji Nadzoru Bankowego, BS od dłuższego czasu lokował środki w bankach zagranicznych, aby przeznaczać je na kredytowanie swych akcjonariuszy z pominięciem ustalonych w Prawie bankowym norm koncentracji zaangażowania kredytowego. Ze słów P. Bykowskiego można wywnioskować, że do grona kredytowanych należałoby włączyć Invest-Bank.Zapowiadana na 11 lutego br. rozprawa upadłościowa może nie być jedyną, dotyczącą Banku Staropolskiego. W piątek, 28 stycznia, UOP i zarząd komisaryczny BS złożyły doniesienia w prokuraturze o działaniach na szkodę banku.Nie wiadomo oficjalnie, przeciw komu. Można jedynie spekulować na podstawie oficjalnych dokumentów KNB. Bank zobowiązany był przez Komisję do odzyskania środków od grupy akcjonariuszy, powiązanych z systemem Auto-Kredyt-Polska. Dokument taki nie powstał, bowiem nie byli oni zainteresowani współpracą z bankiem.

P.S.