BP Amoco
Rosnące ceny ropy na światowych rynkach i realizowany program oszczędności pomogły brytyjskiemu potentatowi naftowemu BP Amoco Plc. w uzyskaniu doskonałych wyników za IV kw. 1999 r. Mimo to w notowaniach giełdowych spółka prezentuje się znacznie gorzej od konkurentów - Total Finy i Shella.W ostatnich trzech miesiącach ub.r. zyski przed opodatkowaniem BP Amoco wzrosły w porównaniu z tym samym okresem 1998 r. o 145%, do 2,12 mld USD. W całym ubiegłym roku powinny osiągnąć 6,2 mld USD (o 40% więcej niż rok wcześniej). Jest to jednak znacznie poniżej oczekiwań analityków. W rezultacie kurs akcji koncernu spadł o 1,35%, do 476 pensów za walor.Na dobre wyniki wpłynęły przede wszystkim oszczędności wynikające m.in. z przejęcia amerykańskiej firmy Amoco Corp. Według prezesa Johna Browne'a, dzięki efektowi synergii udało się zaoszczędzić już 2,5 mld USD. - Do końca 2001 r. kwota ta powinna przekroczyć 5 mld USD - powiedział J. Browne.Sytuacja giełdowa BP Amoco nie wygląda jednak najlepiej. Od połowy grudnia, kiedy kurs osiągnął roczne maksimum (643,5 pensa za walor) notowania spadają. Obecnie kapitalizacja koncernu oscyluje wokół 93,5 mld funtów, gdy jeszcze niedawno przekraczała 100 mld. Jednym z powodów jest zapewne niejasna sytuacja wokół przejęcia (za 27 mld USD) Atlantic Richfield Co. Transakcji tej sprzeciwił się amerykański urząd antymonopolowy. Brytyjczycy będą dochodzić swoich praw przed sądem. Pierwsza rozprawa - 10 marca.
W.K.