Przedłużają się rozmowy z inwestorem

W związku z planowanym objęciem części akcji Drosedu przez inwestora branżowego kurs akcji spółki wzrósł w 1999 r. z ok. 23 zł do ponad 55 zł. Finalizacja jego rozmów z największymi akcjonariuszami, w tym BIG Bankiem Gdańskim oraz osobami fizycznymi zasiadającymi w radzie nadzorczej, spodziewana była na początku tego roku. - Wiem, że były takie oczekiwania rynku. Żadne decyzje jednak nie zapadły. Zainteresowanie inwestorów zagranicznych naszą spółką nie zmieniło się i jest nadal duże - powiedział PARKIETOWI Ryszard Pietkiewicz. Wyjaśnił, że zarząd spółki chciałby rozpocząć współpracę z zagranicznym partnerem po to, aby jak najwcześniej i jak najlepiej przygotować się do integracji naszego rynku z Unią Europejską. Pomógłby on firmie także w planowanej budowie nowoczesnego zakładu w Siedlcach (koszt ok. 60 mln zł).Przedłużające się negocjacje prawdopodobnie wypływają na spadek kursu. Cena akcji Drosedu obniżyła się z 55 zł na początku roku do 39,3 zł na wczorajszej sesji. - Tak duża obniżka kursu jest dla mnie zaskoczeniem. W 1999 r. mieliśmy przecież najlepsze wyniki finansowe w branży - powiedział prezes Pietkiewicz. W ub.r. zysk netto Drosedu wyniósł ponad 6 mln zł i był dwa razy wyższy niż w 1998 r. Wynik na działalności operacyjnej przekroczył 13,4 mln zł i wzrósł o 65%. Przychody ze sprzedaży zwiększyły się z 257,6 mln zł w 1998 r. do ponad 306,1 mln zł na koniec ub.r.Spadek kursu Drosedu zachęcił Tadeusza Ruszkowskiego, wiceprzewodniczącego rady nadzorczej, do zakupów akcji. W ciągu ostatnich czterech tygodni kupił on łącznie ponad 8,8 tys. walorów spółki.

D.W.