Bony skarbowe
Ubiegłotygodniowy wysoki popyt inwestorów zagranicznych na obligacje2- i 5-letnie nie przeniósł się na wczorajszy przetarg bonów skarbowych. Wartośćofert kupna nieznacznie wzrosła. W dalszym ciągu zwiększa się rentowność tychpapierów. W przypadku bonów 52-tygodniowych przekroczyła poziom 18%.
Najbardziej istotną informacją, jaka dotarła w minionym tygodniu do uczestników rynku finansowego, były dane na temat bilansu płatniczego. Deficyt obrotów bieżących wyniósł 1,2 mld USD. Choć nie skłania to raczej do optymistycznych wniosków, to jednak mieści się w ramach wcześniejszych oczekiwań, a więc reakcja rynku była raczej pozytywna. Zanotowano umocnienie się złotego. Wzrost rentowności po niedawnej podwyżce stóp procentowych spowodował zwiększone zainteresowanie inwestorów, w tym również zagranicznych, zakupami polskich papierów skarbowych. Jego dowody można było obserwować na rynku wtórnym oraz w trakcie przetargu obligacji. Na środowej aukcji Ministerstwo Finansów oferowało do sprzedaży papiery dwu- i pięcioletnie o stałym oprocentowaniu o łącznej wartości nominalnej 2,8 mld zł, popyt na nie zaś wyniósł aż 8,8 mld zł, z czego - wg ocen dealerów - 4,5 mld zł pochodziło od inwestorów zagranicznych.Łączna wartość nominalna ofert kupna bonów skarbowych złożonych na wczorajszy przetarg wyniosła 1,66 mld zł i była wyższa niż przed tygodniem o niecałe 143 mln zł, co oznacza wzrost o 9,5%. Wciąż jednak popyt na te papiery utrzymuje się na dość niskim poziomie, mimo ich rosnącej rentowności. Tak więc zainteresowanie inwestorów zagranicznych obligacjami na rynku pierwotnym i wtórnym nie przeniosło się w wyraźny sposób na bony.Od początku roku niewielka jest też podaż tych papierów. Wczoraj wyniosła ona 1 mld zł i nie uległa zmianie w stosunku do poprzedniego przetargu. Identyczną pulę emitent wystawi do sprzedaży również w najbliższy poniedziałek. Na razie nic nie wskazuje, by sytuacja w tym zakresie miała ulec radykalnej zmianie.Wczoraj spadły ceny wszystkich rodzajów notowanych bonów. Średnia rentowność papierów 13-tygodniowych zwiększyła się tym samym z 16,32% do 16,45%, a więc o 0,13 punktu procentowego, czyli o 0,8%. W tym przypadku zanotowano ponadtrzykrotną przewagę popytu nad podażą - najwyższą na rynku - stąd też wzrost rentowności był stosunkowo najniższy. Rentowność bonów 26-tygodniowych wzrosła z niespełna 17,3% do 17,56%, a więc o 0,26 punktu procentowego, co oznacza zwyżkę o około 1,5%. Najbardziej dynamiczny wzrost był udziałem papierów rocznych. Ich średnia rentowność zwiększyła się z prawie 17,7% przed tygodniem do 18,06%. Oznacza to wzrost o 0,36 punktu procentowego, czyli o 2%. Warto też przypomnieć, że w trakcie poprzedniego przetargu z 28 lutego zanotowano aż ponad 4-proc. zwyżkę rentowności tych papierów.Od dwóch kolejnych przetargów struktura podaży pozostaje nie zmieniona: 80% oferowanych bonów stanowią papiery roczne, pozostała część dzieli się po równo między bony 13- i 26-tygodniowe. Podobnie będzie również za tydzień.Preferencje nabywców nie uległy w stosunku do poprzedniego przetargu bardziej istotnym zmianom. Z niecałych 20% do niespełna 19% obniżył się udział popytu na bony 13-tygodniowe, z 11% do 12,5% zaś wzrósł w przypadku papierów 26-tygodniowych. Udział bonów rocznych obniżył się minimalnie i wyniósł wczoraj 68,6%, pozostając wciąż na dość niskim poziomie.
ROMAN PRZASNYSKI