Wczorajsza silna zniżka indeksu NIF dla nikogo nie powinna być zaskoczeniem. W ciągu dwóch ostatnich tygodni rynek funduszy wzrósł z poziomu 48,1 pkt. do 66,9 pkt., czyli ponad 39 procent. Atak niedźwiedzi był jednak związany z powrotem do przełamanej w piątek linii wsparcia usytuowanej na wysokości 63 pkt., która związana jest maksimum z początku roku. Spadki nie powinny trwać zbyt długo i w średnim terminie można liczyć na kontynuację fali wzrostowej. Potencjalną barierą powinien okazać się także poziom 57 pkt., gdzie obecnie przebiega linia łącząca szczyty z 3 i 10 stycznia. Zmniejszył się wolumen, co oznacza, że rynek nadal znajduje się w silnym trendzie wzrostowym. Oscylator RSI wygenerował sygnał sprzedaży, powracając do obszaru neutralnego. Zachowanie RSI potwierdził Stochastic Slow, przecinając swoją linię sygnalną. Ultimate i Wskaźnik Zmian zmieniły kierunek ruchu, są jednak wysoko ponad równowagą, co nie powoduje większego zagrożenia. MACD zmniejszył tempo wzrostów. Dopiero spadek oscylatora poniżej średniej zadecyduje o momencie do opuszczenia rynku. Średnia arytmetyczna liczona z piętnastu sesji wybiła się ponad średnią długoterminową, co zdecydowanie wpłynęło na poprawę sytuacji technicznej rynku.

Artur Gołębiewski