Credit Lyonnais i Pol-Can Bank

Sytuacja na polskim rynku bankowym jest w miarę jasna. W zasadzie kto miał zyskać inwestora strategicznego, ten go już ma. Te banki, które jeszcze nie znalazły aktywnych właścicieli, albo usilnie ich poszukują, albo nie są dla nikogo atrakcyjne. Przyczyny mogą być różne - np. niestabilna sytuacja niszy, w której działają. Na rynku wciąż jednak znajdują się instytucje, których sytuacja jest - z różnych przyczyn - niepewna. Dwie z nich należą do bardziej tajemniczych w sektorze.Najmniejszym chyba bankiem komercyjnym (a na pewno zagranicznym) w Polsce jest Polsko-Kanadyjski Bank Św. Stanisława. Jego głównym akcjonariuszem jest polonijny Credit Union Św. Stanisława i Kazimierza z Toronto. Jego aktywa wyniosły na koniec ub.r. nieco ponad 122 mln zł, a fundusze własne - ok. 30 mln zł. Nie powiodły się plany podwyższenia w ub.r. kapitałów i Pol-Can Bank pozostał z jednym z najwyższych w sektorze bankowym współczynników wypłacalności - 44,4%. Niemal połowę rachunków założyli Polacy z Kanady. Z kolei duży udział w portfelu kredytowym miały firmy leasingowe.Znacznie większy - z funduszami własnymi przekraczającymi aktywa Pol-Can Banku - jest Credit Lyonnais Bank Polska. To dawny International Bank in Poland (IBP), którego współzałożycielami były BRE i WBK. Francuzi przejęli go w 1998 r. Bank nastawiony jest wyłącznie na dużych klientów korporacyjnych. Jego aktywa miały na koniec roku wartość ponad 1,2 mld zł, głównie za sprawą należności od przedsiębiorstw. Ponaddwukrotnie niższe były depozyty - również niemal wyłącznie klientów instytucjonalnych. Wysokie (ponad 167 mln zł) fundusze własne dawały bankowi przekraczający 27% współczynnik wypłacalności.Oba te banki, choć z różnych powodów, mogą stać się w niedługim czasie obiektami ataku. Zwłaszcza Credit Lyonnais, finansujący się na drogim rynku międzybankowym, bez mocnej pozycji na rynku. Wśród jego akcjonariuszy są od dawna zasiedziały w Polsce Commerzbank, przegrana w walce o PZU AXA, niemiecki Allianz, a także Credit Agricole - współpracujący z sektorem spółdzielczym.Dłużej poczeka Pol-Can Bank, choć można przypuszczać, że kiedyś pojawią się chętni. Lista nieobecnych w Polsce jest dłuższa niż wykaz banków komercyjnych.

P.S.