Górka na Łukbucie i Skotanie
Roczne maksimum cenowe zanotowały wczoraj kursy dwóch spółek reprezentujących branżę obuwniczo-skórzaną - Łukbutu i Skotanu. Przyczyny wzrostów są jednak w obu przypadkach zupełnie inne.
Kurs Skotanu, który w dłuższym horyzoncie czasowym od dawna utrzymuje się w trendzie horyzontalnym, wzrósł wczoraj o 2,3%, ustanawiając roczne maksimum cenowe na poziomie 36 zł. Spółka jest dobrze oceniana przez inwestorów i analityków. Systematycznie wypracowuje znaczące zyski i notuje wzrost sprzedaży (w zeszłym roku zysk netto wyniósł prawie 5 mln zł, a przychody ze sprzedaży prawie 60 mln zł). Spółka ze Skoczowa jest zdecydowanie najlepszą firmą z branży garbarskiej notowaną na giełdzie. Systematycznie wypłaca dywidendę. Za 1999 r. miałaby ona wynieść - zgodnie z propozycjami zarządu - 3,5 zł na walor.Firma zdecydowaną większość produkcji eksportuje na Zachód. Jej zalety docenili ostatnio inwestorzy instytucjonalni. OFE Winterthur przekroczył próg 5% głosów na WZA przedsiębiorstwa. W przypadku Skotanu wzrosty znajdują pełne uzasadnienie w sytuacji fundamentalnej firmy.W przypadku notującego od kilkunastu dni dynamiczne wzrosty Łukbutu (na wczorajszym fixingu kurs zyskał 10% i wyniósł 9,9 zł) sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Spółka znajduje się w trudnej sytuacji finansowej. Ubiegły rok zakończyła stratą netto w wysokości prawie 8 mln zł. Jeden z największych producentów obuwia w Polsce popadł w kłopoty w wyniku załamania się handlu ze Wschodem. Miał w efekcie kłopoty z płynnością finansową. Działający od kilku miesięcy zarząd przeprowadził restrukturyzację, wydzielając firmy produkcyjne, a w spółce-matce skupiając działalność marketingową i handlową. W jego ocenie, przygotował w ten sposób Łukbut do rozpoczęcia nowej działalności, która może być prowadzona równolegle z dotychczasową. Być może dlatego w spółce pojawili się nowi inwestorzy - Mariola Yada z Japonii, Jarosław Wnuk z Niemiec i ostatnio - Zygmunt Karczewski z Warszawy. Komunikat Z. Karczewskiego informujący o jego zaangażowaniu opublikowany we wtorek, mógł skłonić inwestorów do zwiększonych zakupów, sygnalizuje bowiem utrzymujące się spore zainteresowanie łukowską spółką.We wtorek - jak się dowiedzieliśmy - odbyło się spotkanie zarządu łukowskiej firmy z nowymi inwestorami - M. Yadą i J. Wnukiem. Być może oczekiwania co do rezultatów tego spotkania, podczas którego menedżment spodziewał się wyjaśnień dotyczących planów nowych akcjonariuszy względem firmy, spowodowały wczorajszy wzrost.
K.J.