200 mld euro za licencje na trzecią generację ?komórek?
Brytyjski rząd uzyskał 37 mld euro ze sprzedaży licencji telekomunikacyjnym spółkom na trzecią generację telefonii komórkowej (UMTS). Jest to kilkakrotnie więcej, niż oczekiwano, i dwa razy więcej, niż spodziewali się sami oferenci.
Jeśli podobne ceny padną na przetargach w pozostałych krajach Unii Europejskiej, to spółki telekomunikacyjne czeka wydatek rzędu 200 mld euro. Byłaby to równowartość ich 10-letnich przychodów przed opodatkowaniem. Kursy akcji tych spółek spadają, a analitycy zajęci są obniżaniem ich prognoz, aczkolwiek sytuację zaciemnia ogólna wyprzedaż papierów spółek technologicznych. Analityk Chas Manso z Deutsche Banku zwraca uwagę, że szczyt notowań branży telekomunikacyjnej przypadł 6 marca, a więc w dniu, w którym spółki zaczęły składać oferty w przetargach na trzecią generację telefonii komórkowej.Od tego czasu France Telecom stracił 28% wartości rynkowej, Vodafone AirTouch 34%, Deutsche Telekom 39%, a fińska Sonera 45%. Joe Oliver z Lehman Brothers uważa, że koszty licencji w krótkim terminie mogą obniżyć spodziewane zwroty z inwestycji w tę branżę o ok. 20%.Innym skutkiem tak wielkich kosztów może być przyspieszenie konsolidacji. Na następny wielki przetarg, zapowiedziany na lipiec w Niemczech, wielu oferentów utworzyło konsorcja. W skład jednego z nich weszły Telefonica, Orange i Sonera. Niewykluczone że taki wspólny udział w przetargu stanie się katalizatorem głębszego sojuszu, a może nawet fuzji tych firm.Ale przede wszystkim prowadzi to do wyłonienia spośród wszystkich spółek tylko tych największych. W branży, której przewodzą Vodafone wart 300 mld euro i Deutsche Telekom ? 200 mld euro, nawet takie firmy, jak francuski operator telefonii komórkowej Bouygues (18 mld euro) są na straconej pozycji.Krytycy takich przetargów, jak brytyjski obawiają się też, że ponosząc tak olbrzymie koszty licencji zwycięzcy nie będą mieli środków wystarczających na zbudowanie infrastruktury dla nowych technologii telefonii komórkowej. Analitycy zwracają jednak uwagę, że koszty te mogą sprzyjać przyspieszeniu procesu uruchomienia nowych usług, gdyż zdobywcy licencji będzie zależało na jak najszybszym odzyskaniu zainwestowanych pieniędzy. I powołują się na przykład Vodafone, który już podpisał kontrakt z Ericssonem na dostawy infrastruktury dla jego sieci w Wielkiej Brytanii.
J.B.