Statystyka zleceń i transakcji ? maj 2000
Mimo że majowy bilans podstawowego wskaźnika koniunktury giełdowej był zbliżony do zera, to jednak zmiany jego wartości w ciągu miesiąca były dość dynamiczne. Przed głębszą zniżką uchroniła rynek niespodziewana poprawa notowań w trakcie ostatnich sesji.
Dane statystyczne dotyczące minionego miesiąca wskazują na dalsze zmniejszanie się aktywności inwestorów, co przejawia się przede wszystkim spadkiem liczby składanych zleceń i zawieranych transakcji. Trudno się dziwić takiej reakcji wobec zwiększonej niepewności co do kierunku dalszego rozwoju sytuacji. Niepewność ta wiąże się z ostatnimi zawirowaniami na polskiej scenie politycznej, wciąż niejasnymi perspektywami poprawy sytuacji gospodarczej, a także czynnikami rynkowymi, dotyczącymi szczególnie koniunktury na giełdach amerykańskich.Dodatkowy element niepewności pojawia się w związku z mocno rozbieżnymi opiniami analityków. Część z nich bowiem ogłosiła już definitywny koniec hossy, część zaś prognozuje pokonanie w niedalekim czasie przez WIG kolejnych rekordów.W każdym razie zahamowanie spadków na warszawskim rynku zawdzięczamy przede wszystkim powstrzymywaniu się sporej części inwestorów, w tym również tych największych, przed pozbywaniem się papierów. Wskazuje na to jednoznacznie dynamiczny spadek podaży, przy jednoczesnej znacznie mniejszej obniżce popytu.ZleceniaW maju średnia liczba zleceń ogółem składanych na sesję obniżyła się do niecałych 21,9 tys. sztuk. Wobec prawie 29 tys. sztuk w poprzednim miesiącu oznacza to spadek niemal o 24% Z dynamiczną tendencją spadkową w tym zakresie mamy do czynienia już trzeci miesiąc z rzędu. W jej wyniku liczba zleceń ogółem powróciła do poziomu z października ubiegłego roku. Warto przy tym zwrócić uwagę na interesującą prawidłowość, która szczególnie widoczna była we wrześniu 1998 r. i październiku ubiegłego roku. W obu tych miesiącach dno osiągnęła trzymiesięczna tendencja zniżkowa średniej liczby zleceń, w obu nastąpiło to po głębokich spadkach WIG w miesiącach poprzedzających (w sierpniu 1998 r. indeks spadł o 29,6%, we wrześniu ubiegłego roku zaś o nieco ponad 16%). W każdym z tych przypadków najniższemu poziomowi średniej liczby zleceń towarzyszyła stosunkowo niewielka zwyżka indeksu, która stanowiła początek silnej fali wzrostowej. W kwietniu bieżącego roku WIG spadł o 7,6%, zaś bilans maja był tylko nieznacznie ujemny. Silne wzrosty w końcu miesiąca i na początku czerwca mogą sugerować, że scenariusz ten może się powtórzyć, a więc rację mogliby mieć ci analitycy, którzy w ostatnich dniach wieszczyli kontynuację hossy.Średnia liczba zleceń kupna na sesję obniżyła się z nieco ponad 9 tys. sztuk w kwietniu do około 7,2 tys. sztuk, co oznacza spadek o 21%, zaś średnia liczba zleceń sprzedaży zniżkowała aż o ponad 25%. Tak więc na tle ogólnego spadku aktywności inwestorów, nieco bardziej wyraźne było wstrzymywanie się od sprzedaży akcji. Niemniej jednak do wystąpienia poważniejszej zwyżki na rynku niezbędne wydaje się zaangażowanie większej grupy graczy.W minionym miesiącu zaszły istotne pozytywne zmiany w strukturze zleceń. Zanotowano bowiem aż ponad 15-proc. wzrost udziału zleceń o największej wartości w ogólnej liczbie zleceń kupna. Tendencja ta utrzymuje się już drugi miesiąc z rzędu, jej dynamika zaś wyraźnie wzrosła. Po stronie sprzedaży nastąpił zaledwie nieco ponad 1-proc. wzrost udziału zleceń dużych.Udział zleceń małych zmniejszył się po stronie kupna o 3,6%, w sprzedaży zaś wzrósł o 2,4%. Po obu stronach rynku obniżyła się aktywność inwestorów składających zlecenia o średniej wartości. Jednak znacznie mniej chętnie pozbywali się oni akcji ? udział zleceń średnich w sprzedaży zmniejszył się o 1,6%, po stronie kupna zaś jedynie o 0,6%.Jeszcze bardziej optymistyczny obraz rynku rysuje się w wyniku analizy zmian wartości zleceń. Średnia wartość zlecenia kupna zwiększyła się bowiem aż o 13,5% (z 31 tys. zł w kwietniu do nieco ponad 35 tys. zł w maju). Została więc pna trwająca w marcu i kwietniu tendencja spadkowa w tym zakresie, wartość zlecenia kupna zaś zbliżyła się do rekordowego poziomu z lutego bieżącego roku.Średnia wartość zlecenia sprzedaży ulega w ostatnim czasie sporym wahaniom. Po trwającej od października ubiegłego roku do marca roku bieżącego tendencji zwyżkowej, niezwykle dynamicznej w końcówce jej trwania (w marcu wartość zlecenia kupna zwyżkowała aż o 15,5%), w kwietniu nastąpił dość wyraźny spadek (o nieco ponad 7%). W maju zanotowano z kolei wzrost o 3,3%, był on jednak nieporównywalny ze skalą zwyżki średniej wartości zlecenia kupna. Wskazuje to na silnie rosnącą gotowość do zwiększania zaangażowania na rynku i to ze strony większych inwestorów (patrz wzrost udziału zleceń o największej wartości w zleceniach kupna).Popyt, podaż i obrotySpadek aktywności inwestorów najlepiej ilustrują zmiany popytu i podaży. Obie te wartości w minionym miesiącu wyraźnie się obniżyły. Jednak znacznie bardziej dynamiczny był spadek podaży, co wskazuje, iż rynek obronił się przed kontynuacją spadków głównie za sprawą wstrzymywania się inwestorów ze sprzedażą akcji.Średnia wartość popytu na sesję obniżyła się z 282 mln zł w kwietniu do 252,5 mln zł w minionym miesiącu. Oznacza to spadek o 10,5%. Jednak tendencja zniżkowa w tym zakresie utrzymuje się już trzeci miesiąc z rzędu. W jej wyniku wartość tego parametru zmniejszyła się od ostatniego szczytu w lutym (452 mln zł) aż o 44% i osiągnęła poziom najniższy od listopada ubiegłego roku.Z kolei średnia wartość podaży na sesję spadła z nieco ponad 386 mln zł do 299 mln zł, a więc niemal o 23% i był to już drugi tak dynamiczny spadek z rzędu (w kwietniu wartość podaży obniżyła się o nieco ponad 24%).Interesujące wnioski płyną również z analizy zmian w strukturze popytu i podaży. Po stronie popytu zanotowano w maju znaczący spadek udziału zleceń małych (o 20%) i średnich (o 9%) oraz 2,3-proc. wzrost udziału zleceń o największej wartości. Podobne tendencje wystąpiły po stronie podaży: udział zleceń małych spadł o 4,8%, średnich o 3,4%, udział zleceń największych zaś zwiększył się o 1,7%. Wynika z tego, że spadek aktywności inwestorów dotyczył przede wszystkim tych zaliczanych do grupy małych i średnich. Co więcej, gotowość do kupowania akcji obniżyła się z ich strony znacznie silniej, niż chęć sprzedaży posiadanych walorów. Wydaje się więc, że do grupy najlepiej oceniających perspektywy rozwoju sytuacji na naszym rynku należą inwestorzy najwięksi. Generalnie jednak należy zauważyć, że w ciągu kilku ostatnich miesięcy mieliśmy do czynienia z brakiem jednoznacznych tendencji w strukturze popytu i podaży i występowaniem silnych wahań o zróżnicowanym kierunku, szczególnie widocznych w przypadku zleceń małych i średnich. Udział zleceń o największej wartości również podlegał zmianom, jednak były one znacznie mniej dynamiczne. Po stronie popytu udział zleceń dużych osiągnął w maju poziom najwyższy od listopada 1996 r., po stronie podaży zaś najwyższy od marca bieżącego roku.Po niezwykle silnej, dwumiesięcznej tendencji spadkowej w maju nieznacznie wzrosła średnia wartość obrotów na sesję. Wyniosła ona niecałe 172 mln zł, co oznacza zwyżkę w stosunku do poprzedniego miesiąca o 3,5%. Ponad 45-proc. zniżka w kwietniu i niewielki majowy wzrost spowodowały utrzymanie się tego parametru na stosunkowo niskim poziomie. Zmiany, jakie nastąpiły w tym zakresie na przełomie maja i czerwca, wskazują, że w najbliższym czasie należy spodziewać się wzrostu obrotów.TransakcjeZmiany liczby transakcji były w maju znacznie mniej dynamiczne niż w przypadku liczby zleceń. Średnia liczba transakcji ogółem zawieranych na sesję obniżyła się w minionym miesiącu z 6694 sztuk do 6007 sztuk, co oznacza spadek o nieco ponad 10%. Tendencja zniżkowa w tym zakresie utrzymuje się już trzeci miesiąc z rzędu, choć jej tempo znacznie osłabło.Średnia liczba transakcji kupna spadła z 3088 sztuk w kwietniu do 2798 sztuk, a więc o 9,4%, osiągając poziom najniższy od października ubiegłego roku. Liczba transakcji sprzedaży zmniejszyła się o 11% (z 3606 do 3208 sztuk). Po dwóch miesiącach spadku zwiększył się nieco stopień realizacji zleceń kupna, czyli stosunek liczby zleceń kupna do liczby transakcji kupna. Identyczne zjawisko wystąpiło w przypadku stopnia realizacji zleceń sprzedaży. Oba wskaźniki pozostają jednak wciąż na stosunkowo niskim poziomie, co świadczy o utrzymywaniu się rozbieżnych oczekiwań cenowych wśród chętnych do kupna i sprzedaży akcji.O ile w przypadku średniej wartości zleceń zanotowano zdecydowanie silniejszy wzrost po stronie kupna, to w odniesieniu do wartości transakcji proporcje były znacznie bardziej wyrównane przy niewielkiej przewadze sprzedaży. Średnia wartość transakcji ogółem zwiększyła się w stosunku do kwietnia o nieco ponad 15%. Jednocześnie wartość transakcji kupna wzrosła z prawie 26 880 zł do 30 680 zł, a więc o 14%. Tym samym parametr ten osiągnął rekordowo wysoki poziom i po kwietniowym dość silnym załamaniu (spadek prawie o 11%) kontynuuje rozpoczętą w październiku ubiegłego roku tendencję wzrostową.Średnia wartość transakcji sprzedaży wzrosła z 23 000 zł do 26 760 zł, a więc o nieco ponad 16%. W tym przypadku również można mówić o pozostawaniu na bardzo wysokim poziomie, choć trudno w ostatnich zmianach doszukać się tendencji zwyżkowej.Nieco wyższa dynamika wzrostu w przypadku średniej wartości transakcji sprzedaży może skłaniać do pewnej ostrożności wobec optymistycznego wydźwięku tendencji zmian pozostałych parametrów.
ROMAN PRZASNYSKI