Stabilizacja cen hurtowych w USA osłabia obawy przed podwyżką stóp
Uczestnicy międzynarodowego rynku kapitałowego przyjęli z zadowoleniem dane statystyczne, które wykazały stabilizację cen hurtowych w USA. Osłabiły one bowiem obawy przed kolejną podwyżką stóp procentowych w tym kraju.W efekcie wzrosła większość głównych indeksów po obu stronach Atlantyku. Wyjątek stanowił londyński FT-SE 100.
Nowy JorkPodczas sesji czwartkowej Dow Jones obniżył się o 144,14 pkt. (1,33%). Nasdaq stracił 13,70 pkt. (0,36%). S&P 500 spadł o 0,66%, a Russell 2000 o 0,39%.W piątek początek sesji przyniósł odwrócenie spadków z poprzedniego dnia. Głównym bodźcem do kupowania akcji były dane statystyczne, które wykazały w maju stabilizację cen hurtowych w USA. Pomimo że z pominięciem żywności i paliw podniosły się one o 0,2% wobec spodziewanego przez ekonomistów wzrostu o 0,1%, to jednak eksperci uznali najnowsze dane za ogólnie korzystne. Nie sugerują one bowiem ? ich zdaniem ? potrzeby dalszego zaostrzania polityki pieniężnej.W tej sprzyjającej atmosferze Dow Jones podniósł się przed południem o przeszło 54 pkt. (0,51%), a Dow Jones Composite Internet Index zyskał 0,87%. Jeszcze większą skłonność do wzrostu wykazywał wskaźnik rynku Nasdaq. Podniósł się on w godzinach przedpołudniowych o 1,51%.LondynW Londynie przez cały dzień przeważał spadek notowań, który udało się trochę przyhamować dzięki pomyślnym doniesieniom zza Atlantyku. FT-SE 100 stracił jednak 52,8 pkt. (0,81%), gdyż dane opublikowane w USA nie były zaskoczeniem dla inwestorów. Najchętniej sprzedawano akcje dostawcy oprogramowania dla przedsiębiorstw ? firmy Sage ? w związku z gorszymi wynikami amerykańskiego przedsiębiorstwa tej branży Great Plains. Spadły też notowania spółek telekomunikacyjnych British Telecom i Vodafone AirTouch.FrankfurtNa parkiecie frankfurckim przyjęto z zadowoleniem oznaki stabilizacji cen w gospodarce amerykańskiej. Do godz. 18.00 DAX Xetra wzrósł o 19,41 pkt. (0,27%). Wbrew ogólnej tendencji, obniżyły się notowania Deutsche Telekom. Panowała bowiem niepewność przed zbliżającą się trzecią transzą oferty publicznej. Staniały również akcje Deutsche Bank, gdyż jego dyrektor generalny wyraził obawę, że niska kapitalizacja rynkowa tej instytucji i brak dużych strategicznych udziałowców może zachęcić konkurentów do prób wrogiego przejęcia.ParyżCAC-40 podniósł się o 25,39 pkt. (0,39%). Również uczestnicy giełdy paryskiej uznali stabilizację cen hurtowych w USA za dobrą wiadomość. Uwagę zwracał duży wzrost notowań firmy tekstylnej Dollfus Mieg, która jest bliska sprzedaży drugorzędnych aktywów. Zdrożały również walory firmy Amadeus Global, oferującej usługi internetowe. Natomiast obniżyła się cena akcji francusko-hiszpańskiej grupy branży tytoniowej Altadis w związku z wyrokiem sądu, który dopuścił wystąpienie przez rodzinę palacza o odszkodowanie od producenta papierosów Seita.TokioPrzez czwartą sesję z rzędu spadały notowania na giełdzie tokijskiej. Nikkei 225 obniżył się w piątek o 142,43 pkt. (0,84%), reagując na nieco wolniejsze niż przypuszczano tempo wzrostu w gospodarce japońskiej. Jednak z drugiej strony opublikowane właśnie dane statystyczne sugerują utrzymanie obecnej, korzystnej dla inwestorów polityki pieniężnej. Nie wyklucza się też, że władze będą musiały podjąć dodatkowe kroki pobudzające aktywność ekonomiczną. Tego rodzaju interpretacja sprzyjała stosunkowo tanim akcjom niektórych spółek. Jednak wyprzedaż walorów czołowych firm high-tech, takich jak Sony czy Softbank, zadecydowała o spadku indeksu. Wbrew tej tendencji, zdrożały papiery NTT i NTT DoCoMo, gdyż liczono na zwiększenie niezależności drugiego z tych przedsiębiorstw.HongkongWbrew oczekiwaniom ekspertów, na rynku w Hongkongu nie doszło do dalszej konsolidacji, lecz przy końcu sesji piątkowej pojawił się znaczny popyt na akcje spółek typu blue chip, który pobudził spory wzrost indeksu Hang Seng. Zyskał on 243,33 pkt. (1,53%). Najchętniej inwestowano w walory firm China Telecom,Hutchison Whampoa oraz Cheng Kong (Holdings). Wyraźnie zdrożały też papiery Johnson Electric. Dodatnio na nastroje części inwestorów wpłynęły nadzieje, że dane statystyczne dotyczące cen hurtowych w USA potwierdzą słabnącą koniunkturę w tamtejszej gospodarce, zmniejszając niebezpieczeństwo podwyżki stóp procentowych.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI