Spór z byłym zarządcą kończy się?
Drugi NFI prawdopodobnie nie będzie się odwoływał od niekorzystnych dla niego orzeczeń w sporze z byłym zarządcą (Hevelius Management) i zapłaci mu ok. 7 mln zł.
30 stycznia 1997 r. rada nadzorcza Drugiego NFI zdecydowała się wypowiedzieć konsorcjum Hevelius Management umowę o zarządzanie majątkiem funduszu. Przyczyną wypowiedzenia była ? jak tłumaczyła rada ? utrata zaufania do firmy, wynikająca ze stanu jej spraw korporacyjnych, zwłaszcza stanu stosunków pomiędzy poszczególnymi udziałowcami konsorcjum. Zarządcy zarzucono również niedbalstwo w pełnieniu obowiązków.Hevelius Management nie pogodził się z decyzjami rady i wystąpił do Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej o rozstrzygnięcie sporu. Firma w połowie lutego 1997 roku złożyła pozew, żądając uznania za bezskuteczne wypowiedzenia umowy o zarządzanie majątkiem NFI, a ponadto zasądzenia ponad 13,8 mln zł wraz z odsetkami tytułem należnego mu wynagrodzenia oraz zasądzenia 3 mln zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Sąd uznał, że wypowiedzenie było skuteczne i odrzucił żądanie wypłaty zadośćuczynienia za krzywdę, przyznał jednak byłej firmie zarządzającej 907 tys. zł tytułem wynagrodzenia za kierowanie spółką w styczniu 1997 roku (rada nadzorcza NFI wypowiedziała umowę o zarządzanie 30 stycznia, ale fundusz nie wypłacił zarządcy wynagrodzenia ani za styczeń, ani za IV kwartał 1996 roku) oraz 2,8 mln zł z odsetkami ustawowymi tytułem odszkodowania. Co do pozostałej kwoty (10,1 mln zł) powództwo oddalił. Co ciekawe, przedstawiciele funduszu w rozmowie z PARKIETEM nie potrafili wówczas, po lekturze uzasadnienia wyroku, wyjaśnić, z jakiego powodu przyznano byłemu zarządcy odszkodowanie i jaka jest jego podstawa prawna.Jeszcze w raporcie kwartalnym NFI informował, że łącznie rozpoznawane są dwie sprawy: dotycząca stwierdzenia wykonalności wyroku sądu polubownego i nadania mu klauzuli wykonalności oraz dotycząca skargi o uchylenie wyroku sądu polubownego. Wprawdzie zarówno sąd okręgowy, jak i ? po wniesieniu zażalenia na decyzję sądu niższej instancji ? sąd apelacyjny stwierdziły wykonalność wyroku sądu przy KIG, jednak fundusz złożył wniosek o wstrzymanie jego wykonania do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia skargi o uchylenie wyroku sądu polubownego. Wniosek ten zapewne został odrzucony. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się bowiem, że komornik wszedł na rachunek NFI. W tej sytuacji fundusz postanowił zapłacić sporną kwotę wraz z odsetkami, co daje w sumie około 7 mln zł. Nie wiadomo, co ze skargą na uchylenie wyroku sądu polubownego, jednak sygnały płynące z NFI świadczą, że najprawdopodobniej fundusz chce zakończyć spór z byłym zarządcą, m.in. po to, by nie narastały już odsetki, dorównujące teraz głównej zasądzonej kwocie. nHevelius był źle oceniany nie tylko przez radę ?Dwójki?. Podobnego zdania byli analitycy i inwestorzy, którzy uważali Drugi NFI w tym czasie za jeden z najgorszych funduszy. Umowy z zarządcami (standardowe kontrakty przygotował Skarb Państwa) były jednak tak skonstruowane, że fundusze słono płaciły za uwolnienie się od nich. Kiepskie firmy zarządzające są więc na razie jedynymi, którzy skorzystali na Programie NFI.
Krzysztof Jedlak