Wyniki spółek ważniejsze od perspektywy stabilnych stóp
Uczestnicy rynków nowojorskich uznali we wtorek za niepokojący spadek sprzedaży detalicznej w USA, mimo że przemawia on za stabilizacją polityki pieniężnej. Pojawiły się bowiem obawy przed pogorszeniem wyników amerykańskich przedsiębiorstw. Początek sesji przyniósł spadek indeksów nowojorskich, hamując wzrost notowań w Europie.
Nowy JorkW poniedziałek Dow Jones spadł o 49,85 pkt. (0,47%). Nasdaq obniżył się w dużo większym stopniu, bo aż o 106,93 pkt. (2,76%). S&P 500 stracił 0,75%, a Russell 2000 2,78%.Początek sesji wtorkowej przyniósł dalszą zniżkę notowań na obu rynkach nowojorskich. Sytuacja była tym razem dość paradoksalna, gdyż opublikowano właśnie dane statystyczne, które wykazały w maju zmniejszenie sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych, osłabiając obawy przed dalszym zaostrzeniem polityki pieniężnej. W takich wypadkach reakcja inwestorów jest na ogół pozytywna, ale wczoraj zaczęli oni sprzedawać akcje, gdyż uznali, że schłodzenie koniunktury może doprowadzić do pogorszenia wyników finansowych amerykańskich przedsiębiorstw. Z ostrzeżeniem takim wystąpiła już firma NBC Internet, powodując obniżenie jej ratingu. Gorzej oceniano też perspektywy instytucji finansowych, a wśród nich szczególnie banku J.P.Morgan. Z pewnym niepokojem czekano też na wystąpienie Alana Greenspana, w którym miał on skomentować dane makroekonomiczne. W tej atmosferze Dow Jones stracił do godz. 20.00 naszego czasu 8,84 pkt. (0,08%), a Dow Jones Composite Internet Index 2,67%. O 0,64% spadł w tym czasie wskaźnik rynku Nasdaq.LondynUczestnicy giełdy londyńskiej zareagowali na niepomyślne wieści z początku sesji na rynkach nowojorskich, zmniejszając wzrost notowań. FT-SE 100 zakończył sesję na poziomie o 16,20 pkt. (0,25%) wyższym niż w poniedziałek, głównie dzięki popytowi na walory towarzystw naftowych BP Amoco i Shell w związku z wysokimi cenami ropy. Chętnie kupowano też papiery łączących się firm farmaceutycznych GlaxoWellcome i SmithKline Beecham.FrankfurtFrankfurcki DAX Xetra podniósł się o 33,27 pkt. (0,46%). Wpływ doniesień zza Atlantyku był znikomy. Początkowa wyprzedaż akcji firm high-tech została zrównoważona przez spory popyt na walory instytucji finansowych. Wzrosły ceny akcji Deutsche Bank, Dresdner Bank i Commerzbank. Odrobiły straty akcje Deutsche Telekom oraz firmy informatycznej Epcos. Lepsza rekomendacja sprzyjała producentowi samochodów BMW, a pogłoski o ewentualnej współpracy z francuską spółką Usinor ? koncernowi Thyssen Krupp.ParyżNa parkiecie paryskim notowania wahały się w dość wąskim przedziale ? na skutek wieści z Nowego Jorku. CAC-40 stracił ostatecznie 16,21 pkt. (0,25%). Rozmowy na temat ewentualnego przejęcia firmy Equant przez France Telecom lub Global Crossing pobudziły zwyżkę ceny jej akcji. Tymczasem wyraźnie obniżyły się notowania producenta mikroprocesorów STMicroelectronics w związku z pogłoskami o zwiększeniu jego kapitału akcyjnego. Wysokie ceny ropy pobudziły zainteresowanie papierami towarzystwa naftowego Total Fina Elf, mimo nieprzychylnej rekomendacji.TokioUmiarkowany spadek notowań nastąpił w Tokio. Nikkei 225 obniżył się o 65,66 pkt. (0,39%). Bezpośrednim powodem była poniedziałkowa zniżka indeksów nowojorskich oraz niepewność przed publikacją danych o gospodarce amerykańskiej. Najbardziej staniały akcje czołowych spółek high-tech oraz towarzystw telekomunikacyjnych, zwłaszcza Sony, Softbank, NTT i NTT DoCoMo. Ogólnego spadku nie był w stanie odwrócić popyt na walory wybranych przedsiębiorstw, szczególnie stoczni oraz firm zaangażowanych w działalność na rynku nieruchomości.HongkongNa giełdzie w Hongkongu inwestorzy postanowili zrealizować zyski po niedawnych wzrostach. Uznali bowiem, że notowania podniosły się trochę za szybko, a liczne znaki zapytania dotyczące dalszego kształtu polityki pieniężnej USA wprowadzają atmosferę niepewności na rynku. Hang Seng stracił 362,11 pkt. (2,26%). Najchętniej sprzedawano akcje firm high-tech oraz spółek działających na rynku nieruchomości. Wyraźnie staniały walory China Telecom, do czego przyczynił się poniedziałkowy spadek Nasdaqa. Obniżyły się również notowania Johnson Electric, Sun Hung Kai Properties i Henderson Land.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI