Rosną dochody i kursy head hunterów
Trudności z pozyskaniem odpowiednich pracowników na wyższe stanowiska kierownicze przez amerykańskie korporacje są wodą na młyn firm zajmujących się personalnym pośrednictwem. Akcje tych spółek cieszą się nie mniejszym powodzeniem wśród inwestorów niż słynne dot.comy.Firma Korn/Ferry International, która została upubliczniona w lutym ubiegłego roku (obecnie na zlecenie nowego prezydenta Meksyku poszukuje kandydatów na kluczowe stanowiska w rządzie), odnotowała ponaddwukrotny wzrost kursu, jej konkurent Heidrick&Struggles International, debiutujący dwa miesiące później, podrożał prawie o 400%, zaś walory TMP Worldwide (debiut w 1996 r.) zyskały ponad 500%.? Obecnie znajdujemy się w stanie nirwany ? twierdzi Mitchel Rubin zarządzający portfelem w Baron Capital. ? Rywalizacja o talenty jest niewiarygodna.Główne powody ogromnego popytu na kadry to silna gospodarka i zasadniczy zwrot w stronę sfer przedsiębiorczości związanych z technologiami informatycznymi.Mary Lisanti z Pilgrim Advisors odpowiedzialna za inwestowanie w akcje, przyznaje się do zakupu walorów zarówno Korn/Ferry, jak i Heidrick. Uważa, że obie spółki umiejętnie łączą tradycyjne formy swojej działalności z możliwościami stwarzanymi przez internet.Wprawdzie niektórzy analitycy zastanawiają się jaki wpływ na kondycję head hunterów będzie miało ewentualne zwolnienie tempa przez amerykańską gospodarkę, ale obecnie przeważa optymizm, gdyż wyniki osiągane przez tę branżę są powyżej oczekiwań i jak pisze ?International Herald Tribune? nie ma znaków świadczących o bliskiej zmianie koniunktury.Dochody 25 największych łowców głów w roku ubiegłym podwoiły się do 1,3 mld USD, zaś zajmująca się tą branżą analityczna firma Hunt ? Scanlon Advisors na 2000 r. prognozuje przynajmniej 15?20-proc. wzrost. Przewiduje też, że w roku 2005 rekrutacja menedżerów za pośrednictwem internetu będzie generowała przychody rzędu 8 mld USD.
W. Z.?International Herald Tribune?