Branżowi inwestorzy kilku spółek giełdowych, którzy posiadają około 90-proc. udziały, zobowiązali się przed KPWiG, że postarają się sprzedać akcje, które będą dawały powyżej 75% głosów. Jednak w najbliższym czasie nie należy spodziewać się takiego kroku, praktycznie bowiem wszystkie kursy są obecnie niższe od ceny, jaką ci inwestorzy płacili przejmując firmy.
Z taką sytuacją mamy do czynienia m.in. w Exbudzie (inwestorem jest Skanska), GPRD (Exbud), Izolacji (Icopal) czy Morlinach (Campofrio). Zwracając się o zgodę KPWiG na przekroczenie progu 50% głosów, potencjalni inwestorzy strategiczni prawie zawsze deklarują, że nie chcą wycofać spółki z obrotu publicznego i dołożą wszelkich starań, aby sprzedać ewentualną nadwyżkę walorów ponad 75% głosów. Wówczas Komisja nie ma zastrzeżeń i wydaje zezwolenie. Później, oferując rozsądne dla drobniejszych akcjonariuszy ceny w wezwaniach, inwestorzy ci stają się w efekcie posiadaczami ponad 90% kapitału i głosów. Tu pojawia się problem realizacji obietnicy złożonej przed Komisją. Kłopoty z odsprzedażą nadwyżki akcji ponad 75% głosów wynikają z dwóch powodów. Po pierwsze, trzeba zauważyć, że najczęściej po zakończeniu wezwań cena rynkowa ulega obniżeniu i w kolejnych tygodniach praktycznie nigdy nie przekracza wartości oferowanej przez inwestora strategicznego. Drugim powodem jest brak chętnych. ? Trudno jest znaleźć inwestora na kilku- lub kilkunastoprocentowy pakiet niepłynnej spółki, która pozyskała już inwestora strategicznego ? powiedział PARKIETOWI Jacek Lichota, doradca inwestycyjny ING BSK Asset Management.
W efekcie w takich spółkach mamy do czynienia z sytuacją patową. Inwestorowi strategicznemu, nawet jeśli znalazłby chętnego na mniejszościowy pakiet, trudno byłoby wynegocjować przyzwoitą cenę. Natomiast KPWiG nie ma praktycznie żadnych możliwości prawnych, aby wyegzekwować obietnicę inwestora, bowiem jego deklaracja ma charakter gentlemen?s agreement.
GMZ
PARKIET newsroom, Warszawa (0-22) 672 81 97-99
