Po wprowadzeniu 31 maja do obrotu giełdowego prawie 300 tys. akcji pracowniczych Kopeksu
(blisko 15% kapitału) kurs zaczął spadać. Powodem tego była wyprzedaż walorów,
które były obejmowane za darmo.
Do momentu wejścia na giełdę akcji pracowniczych kurs Kopeksu oscylował wokół 37 zł. Wolumen obrotu wynosił kilkadziesiąt lub kilkaset walorów. Płynność była ograniczona, ponieważ w wolnym obrocie znajdowało się tylko ok. 3% akcji. Ponad 82% walorów ciągle należy do Skarbu Państwa. Akcje pracownicze zwiększyły free float. Od 31 maja średni wolumen obrotu znacznie wzrósł, a na niektórych sesjach właściciela zmieniało po kilka tysięcy papierów. Kurs zaczął jednak spadać, osiągając swoje minimum na poziomie 21 zł.
? Powodem utrzymującej się już ponad dwa miesiące przeceny akcji jest ich wyprzedaż przez pracowników, którzy na tę możliwość czekali dwa lata. Uważam, że wyzbywanie się walorów za wszelką cenę jest nieuzasadnione, ale nie możemy temu przeciwdziałać. W konsekwencji doprowadzi do tego, że tanim kosztem ?ktoś duży? stanie się posiadaczem sporego pakietu. Ta pracownicza podaż znajduje sobie popyt ? powiedział PARKIETOWI Grzegorz Miazga, dyrektor ds. ekonomicznych Kopeksu.