Propozycja wprowadzenia 5-proc. zryczałtowanego podatku od zysku ze sprzedaży akcji przez osoby fizyczne (od 1 stycznia 2003 r.) nie przewiduje możliwości kompensowania zysków i strat.
Instytucje rynku kapitałowego ostro protestują przeciwko temu i zapowiadają walkę o rozwiązania korzystniejsze dla inwestorów. Zmianami do ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych w nadchodzącym tygodniu zajmie się Sejm. ? Będziemy walczyć o zmianę przepisów niekorzystnych dla rozwoju rynku kapitałowego ? zapowiada Krzysztof Grabowski, prezes Związku Maklerów i Doradców.
? Ustawa w znowelizowanej formie jest w dodatku dziurawa i niespójna ? twierdzi Joanna Billewicz, dyrektor biura Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych.
Co prawda, taki sam 5-proc. zryczałtowany podatek ma być od 2003 r. pobierany od odsetek od wkładów oszczędnościowych i środków na rachunkach bankowych, ale ich właściciele zawsze będą nominalnie osiągać zysk z tej formy inwestowania. Pozycja giełdowych inwestorów jest w tym przypadku gorsza. Jeśli np. inwestor zrealizuje w ciągu roku dwie transakcje, w jednej ponosząc znaczną stratę, a w drugiej realizując zysk (nie równoważący straty), to mimo że w sumie poniósł stratę, będzie musiał zapłacić od tego podatek ? od drugiej transakcji, w której osiągnął zysk.
W projekcie przewidziano, że płatnikami podatku będą domy maklerskie, a podatek będzie odprowadzany po zakończeniu każdego miesiąca. Wszystko wskazuje na to, że domy maklerskie, by pokryć koszty tych operacji, zostaną zmuszone do podniesienia prowizji pobieranej od klientów, co skutecznie odstraszy drobnych inwestorów od inwestowania na rynku.