Środowa sesja miała bardzo nerwowy przebieg.Kurs dolara do złotego sięgnął w ciągu dnia poziomu 4,5200/4,5300.

Rynek złotego otworzył się w środę przy kursie USD/zł na poziomie 4,4500/4,4600. Tuż po otwarciu zostało zrealizowane duże zlecenie na kupno dewiz. Inwestorzy zareagowali bardzo nerwowo, bo dodatkowo pojawiła się po raz kolejny informacja, że pieniądze z prywatyzacji TP SA już się skończyły. Banki spanikowały, kupując dewizy po każdym możliwym poziomie. Zanim przyszło opamiętanie, rynek dotarł w okolice 4,5300. Kolejne duże zlecenie spowodowało spadek kursu w okolice 4,4900. Pod koniec dnia notowania złotego ponownie spadły, a kurs USD/zł znalazł się na poziomie 4,5200. W środę kurs podążał w ślad za dużymi zleceniami, co przy mało płynnym rynku doprowadziło do paniki. W piątek GUS poda dane o inflacji, i to one powinny zadecydować o kierunku, w jakim będzie zmierzał obecnie rynek. Narodowy Bank Polski wyznaczył fixing dla dolara amerykańskiego na 4,4919 zł, a dla euro na 3,8891 zł. O 12.40 za euro płacono 0,8648 dolara, a za dolara 106,88 jena.

JACEK JURCZYŃSKIWarszawska Grupa Inwestycyjna