Istnieje spore prawdopodobieństwo, że początek przyszłego tygodnia przyniesie poprawę koniunktury na warszawskiej giełdzie - uważa Marek Pokrywka, makler DM BOŚ. "Osobiście uważam, że już najbliższa sesja powinna przynieść przynajmniej zatrzymanie spadków, a początek przyszłego tygodnia poprawę koniunktury" - powiedział. Utrzymujący się od kilku sesji bezruch, podczas którego główne indeksy rynku podstawowego nie ulegały zmianie zakończył się w czwartek lekkim spadkiem. Indeks rynku podstawowego WIG spadł o 1,0 proc. i wyniósł 17.853,3 pkt. WIG 20 spadł o 1,4 proc. i wyniósł 1.835,7 pkt., a wartość MIDWIG zmniejszyła się o 1,2 proc., do 1.005,7 pkt. "Na rynku podstawowym inwestorzy pozbywali się zdecydowanej większości akcji, chociaż największą determinację sprzedających można było dostrzec w przypadku spółek z tzw. nowej ekonomii oraz PKN Orlen" - powiedział Marek Pokrywka. WIG-info stracił na wartości 2,1 proc. osiągając wartość 21.182,5 pkt. "Odwrotnie niż na całym rynku przebiegały w czwartek notowania na NFI" - powiedział makler. Indeks NIF wzrósł o 3 proc. osiągając wartość 69,7 pkt. Fundusze VII, X i XIV osiągnęły swoje roczne maksima. W bilansie czwartkowych dogrywek na całym rynku przeważała podaż, która wyniosła 14,4 mln zł, przy popycie w wysokości 6 mln zł. "Może to być sygnałem świadczącym o tym, że piątkowa sesja będzie sesją spadkową" - powiedział makler. "Szanse na poprawę koniunktury pod koniec bieżącego miesiąca są jednak dosyć spore" - dodał. (PAP)