W piątek, podobnie jak na rynkach zagranicznych, spadły kursy większości akcji na GPW.
WIG stracił 4,4%, a WIG20 5,5% (w ciągłych jeszcze 0,7%). Na spadkach wygrali jedynie właściciele ?krótkich? kontraktów terminowych na WIG20 oraz TechWIG. Na tych pierwszych w ciągu tygodnia można było zarobić ponad 50%.W piątek na otwarciu sesji kurs kontraktów terminowych na WIG20 wyniósł 1800 pkt. i spadał do czwartkowego zamknięcia o ponad 50 pkt. Długie pozycje zamykali ci, którzy dzień wcześniej kupili futures. Dalsze notowania przyniosły spadek kontraktów jeszcze o 20 pkt., by na koniec sesji zbliżyć się do poziomu otwarcia. Od początku tygodnia kurs kontraktów na WIG20 spadał prawie o 120 pkt. Inwestor, który w tym czasie utrzymał krótką pozycję, mógł zarobić na jednym kontrakcie 1200 zł, co biorąc pod uwagę wpłacony depozyt, daje ponad 50% zysku.
? Moim zdaniem, jest to teoretyczny zysk. W naszym biurze przeważają inwestorzy, którzy w ciągu dnia otwierają i zamykają pozycję. Utrzymywanie krótkiej pozycji w dłuższym terminie wymaga od spekulantów dużej odporności na ryzyko ? powiedział PARKIETOWI Adam Atmański, dyrektor ds. sprzedaży Przedsiębiorstwa Maklerskiego Elimar. Nie chciał ujawnić, czy w ostatnich dniach w tym biurze przeważali inwestorzy sprzedający kontrakty. Agata Gawin, dyrektor departamentu operacji i sprzedaży indywidualnej CDM Pekao SA, powiedziała, że duża część klientów biura zarobiła na ostatnich spadkach. ? Są to głównie osoby fizyczne, które nazywamy profesjonalnymi inwestorami. Niektórzy z nich mogli nawet utrzymywać krótkie pozycje od dłuższego czasu ? dodała dyrektor A. Gawin.
Wśród indeksów liderem spadków był TechWIG, który stracił aż 8%. ? Prawdę mówiąc, nie spodziewałem się tak gwałtownej reakcji rynku. Piątkowy fixing pokazał, w jakim stanie są nerwy inwestorów na GPW ? mówi Andrzej Tabor, dyrektor funduszu Private Equity Ephesus Capital Partners.
Zdaniem Andrzeja Tabora, do piątkowej minipaniki na fixingu przyczynili się głównie inwestorzy krajowi, którzy wystraszyli się reakcji inwestorów amerykańskich na ostrzeżenie Intela. Spółka ta straciła na wartości niemal 20% w obrocie pozasesyjnym, kiedy ujawniła, iż najprawdopodobniej nie wypełni prognozy przychodów.