Złoty w czwartek rano otworzył się na poziomie minimalnie słabszym od środowego zamknięcia wobec USD, a wobec euro pozostał bez zmian, osiągając odpowiednio 4,5650 i 4,0245 zł - poinformował Marek Zuber, analityk BPH SA. Zdaniem analityków złoty osłabił się w środę o 0,11 proc. wobec dolara, głównie z powodu wypowiedzi Bogusława Grabowskiego. Bogusław Grabowski, członek Rady Polityki Pieniężnej, podczas dyskusji internetowej na stronach Interia.pl stwierdził, że szansa na to, żeby nie zwiększać deficytu ekonomicznego powyżej 1,6 proc. PKB w 2001 roku, jest mniejsza niż 50 proc. Zbigniew Chmielewski, szef dealerów ING Barings, uważa, że reakcja na wypowiedź Grabowskiego może utrzymać się jeszcze w czwartek i polska waluta może spaść do 4,57-4,58 zł za dolara. Natomiast Zuber uważa, że rynek już w środę zdyskontował całkowicie wypowiedź Grabowskiego. Dlatego w czwartek kurs złotego będzie podążał za zmianami kursu euro wobec dolara. "Euro jest dzisiaj słabsze i będzie bardzo podatne na wszelkie informacje dotyczące referendum w Danii" - powiedział analityk BPH.
W Danii odbywa się w czwartek referendum w sprawie przystąpienia tego kraju do strefy euro.
(PAP)