Euro wzrosło w środę do najwyższego od tygodnia poziomu wobec dolara. Dolar słabł, bo inwestorzy obawiają się, że ostatnia wyprzedaż akcji amerykańskich przedsiębiorstw może mieć negatywne konsekwencje dla wzrostu gospodarczego w USA. Dodatkowo rynek wciąż obawia się, że może dojść do ponownej interwencji banków centralnych państw grupy G7 w obronie euro.Indeks giełdy spółek technologicznych Nasdaq zamknął się we wtorek w okolicach rocznego minimum. Ostrzeżenie na temat mniejszych zysków, jakie po zamknięciu sesji wydał producent sprzętu telekomunikacyjnego Lucent Technologies, może sprawić, że również w środę akcje amerykańskich spółek będą spadały.Zdaniem analityków, na umocnienie euro niewielki wpływ miały dane makroekonomiczne z najsilniejszego gospodarczo kraju strefy euro ? Niemiec.Produkcja przemysłowa w Niemczech wzrosła w sierpniu o 1,1%, wobec przewidywanych 0,2%. Wczoraj za euro trzeba było zapłacić 87,65 centa. Wspólna waluta wzmocniła się także wobec jena. Za euro płacono 94,50 jena. Dla kursu japońskiej waluty wciąż najważniejsze wydaje się bankructwo ubezpieczyciela Chiyoda Mutual Life Insurance. Zdaniem analityków, upadek tej spółki może paradoksalnie wpłynąć na wzmocnienie jena, ponieważ inni ubezpieczyciele japońscy mogą zacząć likwidować swoje aktywa w obcych walutach, które przynosiły im straty.Kurs dolara do jena zmienił się tylko nieznacznie w stosunku do notowań wtorkowych. Za dolara płacono nieco poniżej 108 jenów.

Reuters (Londyn)