Szwedzi liczą na przejęcie giełdy londyńskiej

Szwedzka firma OM Gruppen, do której należy giełda sztokholmska, podwyższyła ofertę, której celem jest wrogie przejęcie London Stock Exchange. Cytowany przez agencję Bloomberga wiceprezes OM uważa, że giełda londyńska ma zbyt tradycyjne podejście do rynku kapitałowego, aby mogła samodzielnie osiągnąć dobre wyniki.

Pomimo niechętnego nastawienia giełdy londyńskiej, szwedzka OM Gruppen ponowiła próbę jej wrogiego przejęcia, podwyższając o 53% pierwotną ofertę do 1,06 mld funtów (1,6 mld USD). W jej nowej wersji uwzględniono dwie możliwości. Udziałowcy London Stock Exchange mogą otrzymać za każdą akcję tej instytucji 1,4 waloru OM, względnie 0,5 waloru plus 20 funtów w gotówce. Według notowań z minionego czwartku, w pierwszym wypadku wartość akcji londyńskiego parkietu wyniosłaby 35,83 funta, w drugim zaś 32,79 funta. Pierwotnie Szwedzi byli gotowi zapłacić za każdy walor LSE 23,41 funta, na co składało się 7 funtów w gotówce oraz 0,65% akcji OM.Zdaniem Terence?a Brewstera, współwłaściciela biura maklerskiego Harris Allday Stockbrokers, które jest udziałowcem giełdy londyńskiej, zmodyfikowana oferta jest bardziej realistyczna. Należy jednak pamiętać, że w zeszłym tygodniu udziałowcy LSE uznali za możliwe rozważenie szwedzkiej propozycji dopiero wtedy, gdy pierwotnie zaproponowana kwota zostanie przynajmniej podwojona.Ponadto organizacja zrzeszająca maklerów oraz instytucje zarządzające aktywami, której członkowie stanowią około jednej trzeciej akcjonariuszy LSE, zaleciła im głosowanie przeciwko przejęciu przez jakąkolwiek firmę większego udziału niż 4,9%. Większość udziałowców wolałaby, aby londyński parkiet utrzymał niezależność i dopiero w przyszłości rozważył ewentualne sojusze lub połączenie z większymi giełdami.Innego zdania jest kierownictwo OM Gruppen. Jej wiceprezes Magnus Karlsson Boecker stwierdził, że LSE zbyt mocno tkwi w tradycji, by mogła stać się sprawną instytucją działającą na zasadach rynkowych, a zarazem dbającą o interesy klientów. Do 27 października, gdy wygaśnie oferta, Szwedzi zmierzają ponownie przedstawić jej zalety akcjonariuszom giełdy londyńskiej. Chcą im m. in. zapewnić 33-proc. udział w LSE.OM Grupppen nie spodziewa się, by inne giełdy złożyły konkurencyjne oferty. Jednak eksperci nie wykluczają, że z własnymi propozycjami przejęcia LSE wystąpią Deutsche Börse, nowojorski Nasdaq oraz Euronext utworzony przez parkiety w Paryżu, Amsterdamie i Brukseli.Tymczasem OM Gruppen, która kilka dni temu poinformowała o podwojeniu w ciągu trzech kwartałów zysku netto, nie chciała uczestniczyć w rozmowach na temat współpracy między rynkami europejskimi. Uznano bowiem, że mogłaby ona wpłynąć negatywnie na konkurencję oraz zmniejszyć szanse na uzyskanie korzystnych wyników finansowych.Szwedzka firma utworzyła natomiast rynek Norex, w którym uczestniczą giełdy w Sztokholmie i Kopenhadze. Za dwa lata mają do nich dołączyć parkiety z Oslo, a także giełdy z Islandii i państw bałtyckich. OM Gruppen organizuje też, wspólnie z Morgan Stanley Dean Witter, rynek elektroniczny Jiway, na którym mają być notowane akcje około 6 tys. spółek z Europy i USA.

A.K., Bloomberg