Minimalną nadsubskrypcją zakończyła się oferta 10,58 mln akcji serii E kieleckiej spółki handlowej Nomi. Do 29 września br., kiedy to zakończono przyjmowanie zapisów, subskrybowanych zostało 10,71 mln papierów, z czego w okresie podstawowym zamówiono 8,07 mln akcji, a w dodatkowym 2,64 mln.Cena akcji serii E wyznaczona była na poziomie 6,70 zł, co oznacza, że z emisji pozyskano 70,8 mln zł, po odjęciu kosztów oferty zaś ? ok. 69,6 mln zł. W pierwszym okresie przyjmowania zapisów zlecenia kupna złożyło 413 inwestorów, w drugim zaś złożono jeszcze 5 zapisów dodatkowych. Po zarejestrowaniu emisji kapitał akcyjny firmy ulegnie podwojeniu i wzrośnie do 42,3 mln zł (21,15 mln walorów o wartości nominalnej 2 zł).Walory serii E zostaną, co prawda, wprowadzone do obrotu giełdowego, lecz ? jak już wcześniej zapowiadał Eijsvogel, główny akcjonariusz posiadający dotychczas 75% akcji Nomi ? nie wiąże on przyszłości spółki z rynkiem publicznym. Zakończona właśnie oferta była natomiast konsekwencją decyzji WZA sprzed kilku miesięcy, kiedy to akcjonariusze, ze względu na wielomilionowe straty, musieli decydować o kontynuacji działalności. Wówczas Eijsvogel zapowiedział dokapitalizowanie Nomi. Cena emisyjna, o kilkanaście procent niższa od notowań giełdowych, miała natomiast zrekompensować akcjonariuszom brak dywidendy.Należy się spodziewać, iż w niedalekiej przyszłości Eijsvogel ogłosi obowiązkowe przy wycofaniu papierów z rynku publicznego wezwanie na wszystkie walory. Operacja ta zostanie jednak zapewne przeprowadzona jak najmniejszym kosztem, to znaczy po cenie równej średniej z giełdowych notowań z sześciu miesięcy poprzedzających moment ogłoszenia wezwania. Obecnie wartość ta wynosi 8,2 zł.
Adam [email protected]