Akcjonariusze nerwowo zareagowali na wyniki finansowe

W pierwszym kwartale bieżącego roku obrachunkowego, zakończonym 30 września, Procter& Gamble, potentat w produkcji dóbr konsumenckich, wypracował zysk netto w wysokości 1,16 mld USD, 82 centy na akcję . Prawie tyle samo co rok wcześniej (80 centów).Bez uwzględnienia obciążeń z tytułu realizacji programu restrukturyzacji, zwanego Organisation 2005, według Reutera zysk byłby o 30% wyższy niż przed rokiem. Przychody ze sprzedaży wzrosły o 1%, do 9,97 mld USD.Niektórzy inwestorzy zareagowali nerwowo na te wieści i we wtorek kurs walorów Procter&Gamble spadł ponad 7%, do 71,44 USD.Następny kwartał będzie trudny, gigant z Cincinnati prawdopodobnie nie wykona prognoz. Głównym winowajcą jest słabe euro, gdyż na naszym kontynencie Procter&Gamble uzyskuje jedną czwartą wpływów ze sprzedaży.Według spółki, w II kwartale zysk na akcję powinien wynieść 91?93 centy, podczas gdy średnia prognoz analityków ankietowanych przez First Call/Thomson Financial wyniosła 93 centy. Na wynik w tym okresie wpłynie sprzedaż marki Clearasil brytyjskiej firmie Boots. Z tego tytułu Procter&Gamble uzyska 340 mln USD.Richard Rosen, cytowany przez Bloomberga szef działu w MacKay Shields Financial Corp., która ma 700 tys. akcji P&G, uważa, że Procter & Gamble będzie musiał stawić czoło ?przeciwnym wiatrom? ? rosnącym cenom surowców oraz spadającym kursom walut.Tego samego dnia, kiedy A. G. Lafley, dyrektor wykonawczy, informował akcjonariuszy o wynikach, w Warszawie o planach inwestycyjnych tego koncernu mówił prezes John E. Pepper.Przez dwa lata w rozbudowę warszawskiej fabryki P&G zainwestuje 150 milionów USD, zwiększając swoje zaangażowanie finansowe w naszym kraju do 350 mln USD.Amerykański koncern, obecny na naszym rynku od dziesięciu lat, zamierza zwiększyć produkcję trzykrotnie, a eksport z Polski wzrośnie z obecnych 20% produkowanych wyrobów do 40%. Głównymi odbiorcami są Rosja, Ukraina i kraje bałtyckie. W latach 1999?2000 wartość sprzedaży polskiej firmy P&G wyniosła 1,750 mld zł, przy zatrudnieniu na poziomie tysiąca osób.Przez rok Procter&Gamble zamierza za pośrednictwem internetu pozyskiwać połowę zamówień od klientów i realizować tyle samo własnych zamówień na surowce. Prezes Pepper zapytany przez PARKIET, o ile osób trzeba będzie w związku z tym zredukować zatrudnienie, odpowiedział, że długofalowym celem jego spółki jest wzrost zatrudnienia, ale nie wykluczył okresowych redukcji.W ramach wspomnianego programu Organisation 2005 liczba miejsc pracy zostanie zmniejszona teraz o 150 tys. Procter&Gamble na całym świecie zatrudnia 110 tys. osób.

W.Z., Bloomberg, Reuters