- Ceny ropy naftowej na azjatyckich rynkach utrzymywały się w poniedziałek na poziomie powyżej 32 dolarów za baryłkę. Na singapurskiej giełdzie za baryłkę ropy płacono nadal 32,71 dolarów - o 17 centów więcej niż w Nowym Jorku. Mimo zwiększenia - z początkiem listopada - wydobycia ropy w krajach OPEC (o 500 tys. baryłek dziennie), rynek nie zareagował obniżką cen na ten surowiec, przede wszystkim ze względu na nieustabilizowaną sytuację na Bliskim Wschodzie, gdzie trwają niepokoje izraelsko-palestyńskie. Sytuacja na rynku naftowym może jednak zmienić się, gdy - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami - Stany Zjednoczone po raz kolejny uwolnią część narodowej rezerwy naftowej. Taki krok potwierdził pod koniec ubiegłego tygodnia Amerykański Instytut Petrochemiczny. Zdaniem sekretarza generalnego OPEC - Organizacji Państw-Eksporterów Ropy Naftowej, Rilwanu Lukmana, ceny surowca spadną po wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, kiedy to - jak powiedział - w grę przestanie wchodzić ?czynnik polityczny?. Dalszy rozwój sytuacji na rynku naftowym będzie tematem kluczowej debaty na nadzwyczajnym spotkaniu ministrów ds. ropy państw OPEC w Wiedniu, w najbliższą sobotę.(PAP)