Zdaniem analityków po korekcie rynku powinna nastąpić poprawa koniunktury. "Szanse na osiągnięcie przez WIG 20 znacznie wyższych poziomów niż obecne są spore" - uważa Marek Pokrywka z DM BOŚ. WIG 20 na otwarcie środowej sesji spadł o 0,6 proc. do 1.655,6 pkt. Według Pokrywki problemem pozostaje na razie głębokość rozpoczętych we wtorek spadków. "Uważam, że szansa na wyznaczenie nowego tegorocznego minimum przez WIG 20 są jednak niewielkie" - powiedział. Jego zdaniem środowe spadki są - z jednej strony - korektą ostatnich wzrostów, a z drugiej - konsekwencją wczorajszego silnego spadku indeksu Nasdaq. Główny indeks giełdy nowojorskiej Dow Jones obniżył się we wtorek o 44,75 pkt. do 10 501,32 pkt. Indeks Nasdaq stracił 145,59 pkt. i osiągnął wartość 2 734,90 pkt. "Dzisiejszy niewielki spadek obrotów świadczy o korekcyjnym charakterze dzisiejszej zniżki" - powiedział Pokrywka. Po środowym otwarciu na poziomie 1.655,6 pkt. WIG zaczął spadać, osiągając po niecałych 20 minutach handlu 1.642 pkt., później nastąpiło krótkie odreagowanie i dalszy już powolny spadek, który zakończył się osiągnięciem o godz. 11 dotychczasowego minimum na poziomie 1.639,1 pkt. Po około trzydziestu minutach nastąpiło silne odbicie w górę i około godziny 11.50 WIG 20 osiągnął wartość 1.653 pkt. Otwarcie na najbardziej płynnych kontraktach grudniowych miało miejsce na poziomie 1.690 pkt., co stanowiło ponad 1-proc. spadek w porównaniu do wczorajszego zamknięcia.(PAP)