Sąd Okręgowy w Warszawie podjął decyzję o oddaleniu wniosku Skarbu Państwa przeciwko konsorcjum Eureko i BIG BG o wydanie zakazu wykonywania przez konsorcjum praw z akcji PZU SA - poinformowała Anna Miśkiewicz, sędzia sądu okręgowego. "Sąd po rozpoznaniu wniosku Skarbu Państwa w sprawie zakazania konsorcjum Eureko i BIG BG wykonywania prawa głosu z akcji, pobierania dywidendy i sprzedawania akcji PZU, oddalił go" - powiedziała w czwartek PAP Miśkiewicz. MSP może jeszcze wnieść zażalenie na decyzję sądu. W uzasadnieniu, które uzyskała PAP, sąd podał między innymi, że "ewentualny wyrok uwzględniający żądania pozwu miałby charakter deklaratoryjny, tj. stwierdzający, iż umowa była od momentu jej zawarcia nieważna". "(...) nie jest więc jasne zabezpieczeniu jakich roszczeń miałoby służyć wydanie zarządzenia tymczasowego (...)" - podał sąd w uzasadnieniu. Na początku listopada MSP złożyło przeciw konsorcjum pozew o unieważnienie umowy prywatyzacyjnej PZU SA zawartej w listopadzie 1999 roku oraz chciało, aby sąd wydał zakaz wykonywania przez konsorcjum praw z akcji PZU SA. W 1999 roku MSP sprzedało 30 proc. akcji ubezpieczyciela za 3 mld zł. Skarb Państwa twierdzi, że Eureko złamało wielokrotnie umowę prywatyzacyjną. SP twierdzi również, że rzeczywistą intencją zakupu akcji PZU była ochrona stabilności akcjonariatu BIG BG. Przedstawiciel konsorcjum Eureko Michał Nastula powiedział PAP, że "decyzja sądu nie oznacza zakończenia konfliktu wokół PZU, który powinien być rozwiązany w drodze negocjacji prowadzonych z dobra wolą przez obie strony". Do tej pory resort skarbu nie skomentował postanowienia. Decyzja sądu oznacza, że Eureko może wykonywać prawo z posiadanych akcji, co powoduje że konsorcjum będzie mogło zablokować zmianę statutu spółki, gdyż do zmiany statutu trzeba mieć 75 proc. głosów. Dwa tygodnie temu NWZA PZU SA powołało nową radę nadzorczą PZU SA, w składzie której zabrakło przedstawicieli konsorcjum Eureko i BIG Banku Gdańskiego. Nowym prezesem PZU SA został wtedy Robert Muraszko, zastępując na tym stanowisku Jerzego Zdrzałkę. W wyniku decyzji sądu z ubiegłego czwartku, który zdecydował o zabezpieczeniu roszczenia konsorcjum BIG BG i Eureko o unieważnienie uchwał NWZA PZU SA z 13 listopada, dotyczących odwołania i wyboru członków RN PZU SA, ponownie władzę w spółce przejął Zdrzałka. Konflikt w grupie PZU SA trwa od stycznia tego roku, gdy ówczesny prezes PZU SA Władysław Jamroży oraz Grzegorz Wieczerzak, członek zarządu spółki, poparli Deutsche Bank w próbie przejęcia BIG Banku Gdańskiego SA, bedącego akcjonariuszem PZU. Po tych wydarzeniach Jamroży został w czerwcu odwołany z funkcji prezesa PZU SA. Zastąpił go Zdrzałka. Wieczerzak pozostał prezesem PZU Życie. Przez kilka miesięcy nowy zarząd PZU SA ze Zdrzałką usiłował doprowadzić do zmiany zarządu PZU Życie. Akcjonariusze PZU SA zobowiązali zarząd spółki, na jednej z części walnego zgromadzenia, do głosowania na walnym zgromadzeniu PZU Życie SA na konkretnych kandydatów z ośmioosobowej listy, na której byli trzej przedstawiciele poprzedniej rady nadzorczej i pięciu urzędników Ministerstwa Skarbu Państwa. Jednak zarząd PZU SA wybrał inny skład rady PZU Życie. Następnie nowa rada nadzorcza PZU Życie odwołała Wieczerzaka ze stanowiska prezesa tej spółki i powołała na to stanowisko Zdrzałkę. Wydział gospodarczy Sądu Rejonowego w Warszawie postanowił, że dokonany 30 października wybór rady nadzorczej i zarządu PZU Życie jest nieważny i odmówił wpisu nowych władz spółki do rejestru sądowego. Zdrzałka zapowiedział złożenie odwołania od tej decyzji.
(PAP)