7.12.Warszawa (PAP) - Minister łączności Tomasz Szyszko w powiedział w czwartek, że ocenia jako dobre wpływy z rozszerzenia licencji polskich operatorów GSM o UMTS, biorąc pod uwagę zmianę sytuacji na rynkach europejskich. W przyszłym roku wpływy te mają wynieść 750 mln euro, a w ciągu następnych 18 lat dojść do 2 mld euro. "Te wpływy są zupełnie dobre (...) zważywszy na to, co się dzieje wokół" - powiedział Szyszko w programie radia RMF i Telewizyjnej Jedynki. "My chcemy uporządkować ten rynek. Trudno - ja nie jestem zadowolony z tego, co się stało, ale też nie mogę powiedzieć, żeby to była klęska. Będą odpowiednie wpływy do budżetu, UMTS się rozpocznie, będzie po jakimś czasie czwarty operator" - dodał. Zdaniem Szyszki, przetarg nie doszedł do skutku z powodu dekoniunktury na rynkach oraz przegrzania rynku. W środę Ministerstwo Łączności unieważniło przetarg, na który wpłynęły trzy oferty od polskich operatorów GSM i postanowiło rozszerzyć o UMTS zakres posiadanych przez nich licencji. "Koszt pieniądza podrożał. Dla wielu operatorów był to istotny sygnał, zrezygnowali oni w swojej strategii z wielu rynków Europy i to również dotknęło niestety Polskę" - powiedział minister. Zdaniem Szyszki, odłożenie przetargu na przyszłość nie miałoby sensu, bo w tej sytuacji mógłby być przeprowadzony dopiero za dwa lub trzy lata. W przyszłym roku przeprowadzenie przetargu byłoby niemożliwe w myśl nowej ustawy. "A to byłby bardzo zły sygnał na rynku" - powiedział Szyszko. "Sądzę, że takie rozwiązanie jest o wiele rozsądniejsze, dajemy bowiem istotny sygnał, że rynek telekomunikacyjny będzie się rozwijał, że ta usługa wejdzie i ona będzie miała istotny wpływ dla nas wszystkich, dla całej polskiej gospodarki" - dodał. Po środowej decyzji MŁ spółki poinformowały, że wystąpią z wnioskami o rozszerzenie licencji GSM o UMTS. (PAP)