Ostrzejsze wymogi dla spółek notowanych na Neuer Markt

Deutsche Börse, w reakcji na coraz częściej powtarzające się skandale finansowe (najczęściej podejrzenia o insiding), zamierza zaostrzyć przepisy wobec spółek notowanych na Neuer Markt, rynku przeznaczonym dla firm z branży high-tech. Zmiany te nie będą jednak aż tak rygorystyczne, jak te, które w podobnym przypadku planuje wprowadzić w USA tamtejsza komisja papierów wartościowych SEC.

Deutsche Börse zamierza m.in. od początku przyszłego roku wymagać od spółek notowanych na Neuer Markt publikacji bardziej szczegółowych raportów kwartalnych (mają się tam pojawić bilans, szczegółowy raport dotyczący przepływu gotówkowego) udostępnianych również w internecie oraz ujawniania wszelkich transakcji dokonywanych przez członków ścisłego zarządu firm. Ponadto w planach jest także podawanie do publicznej wiadomości nazw spółek, którym udowodniono praktyki insidingu, co grozi im karą do 100 tys. euro, a w przypadku powtarzanie się takich operacji nawet wycofaniem z giełdy. Jednocześnie Deutsche Börse zaznacza, że zmiany w przepisach dotyczą spółek z Neuer Markt i nie dotkną takich rynkowych potentatów, wchodzących w skład głównego frankfurckiego indeksu DAX, jak np. BMW czy Siemens.Nowe przepisy, które w większości przypadków zostaną wprowadzone w życie już na początku 2001 r., nie będą się jednak już odnosić do transakcji zawieranych przez rodziny członków zarządu czy też dyrektorów w spółkach nie będących członkami ścisłego kierownictwa. ? Nie mamy takiej władzy, aby zmusić te osoby do ujawniania dokonanych przez nie transakcji ? tłumaczy Cord Gebhardt, dyrektor ds. notowań w Deutsche Börse, dodając, że mogłoby to leżeć w gestii państwowej komisji papierów wartościowych (Bundesaufsichtsamt für Wertpapierhandel, jednak ta ogranicza się tylko do badań przypadków insidingu, gdy istnieje duże prawdopodobieństwo takiej operacji. ? Niestety, nie mamy takiej siły w walce z insidingiem, jaką ma amerykańska komisja SEC, która ostatnio poważnie zabrała się za walkę z praktykami wykorzystywania poufnych informacji ? ubolewa członek zarządu Deutsche Börse, dodając, że na europejskim rynku kapitałowym realia są całkiem inne.Od sierpnia tego roku podejrzanych o insiding było prawie tuzin firm notowanych na Neuer Markt. Trzem z nich udowodniono stosowanie takich praktyk. W tym gronie znalazła się spółka EM.TV & Merchandising, której akcje podczas jednej sesji zdrożały o ponad 20%. Inna firma z tej grupy ? Gigabell zbankrutowała w październiku, zaś w przypadku trzeciej ? Infomatec, dwóch z trzech członków zarządu zostało aresztowanych.Tymczasem członkowie rodzin pracowników spółek, lub też nawet fundusze inwestycyjne prawdopodobnie będą mogli wciąż dokonywać nieujawnianych operacji powodujących duże wahania kursów. Tak było w maju br., gdy zaczął spadać kurs akcji firmy Teamwork Information Management. Nigdy ona nie ujawniła, że walorów pozbywa się największy jej udziałowiec. Sprawa ta wyszła na jaw dopiero jesienią, gdy firma zbankrutowała.

Ł.K., ?The Wall Street Journal?