Ten czołowy amerykański bank inwestycyjny doradzał hiszpańskiemu Banco Santander Central Hispano ubiegającemu się o kontrolny pakiet (33% akcji) w brazylijskim, kontrolowanym przez państwo, Banco do Estado de Sao Paulo (Banespo). Transakcja o wartości 3,6 mld USD przyniosła ML sporą prowizję, zwłaszcza że, jak się okazało później, Hiszpanie trzykrotnie przebili najlepszą konkurencyjną ofertę. Banco Bradesco oferował zaledwie 954,1 mln USD, 5,1 mln USD powyżej ceny minimalnej.Teraz Merrill Lynch, jak informuje ?Wall Street Journal?, powołujący się na osoby zorientowane w kulisach transakcji, zamierza zrezygnować na rzecz Banco Santander Central Hispano z honorarium za doradztwo.Taki gest jest czymś niezwykłym w świecie finansów. Jest rzadkością nawet wówczas, kiedy jakaś transakcja kończy się fiaskiem.Dean P. Eberling z nowojorskiego banku inwestycyjnego Keefe Bruyette, zauważa, że rezygnacja z prowizji może wiązać się z oczekiwaniem na wyższe profity w przyszłości. Wiadomo, że BSCH jeszcze w tym miesiącu złoży ofertę na zakup pozostałych walorów brazylijskiego banku. Doradcą ma być... Merrill Lynch. Hiszpanie gotowi są zapłacić inwestorom za akcje Banesto 53% powyżej aktualnej ceny rynkowej. Przy tej cenie wartość transakcji osiągnęłaby 1,2 mld USD, a więc 1/3 ceny uiszczonej za 33-proc. pakiet.Jednak i ta oferta oceniana jest jako nazbyt wysoka. Przy cenie 3,6 mld USD za 33-proc. pakiet, dający prawo do 60% głosów na WZA, cena jednej akcji 5-krotnie przekraczała wartość księgową, w przypadku pozostałych walorów zaś proponowana przez Hiszpanów cena to dwukrotna wartość księgowa, zgodna ze średnią wyceną pozostałych banków brazylijskich.Kierownictwo Banco Santander wyjaśnia, że gdyby nie zapłaciło wysokiej ceny za pakiet kontrolny Banespo, BSCH straciłby okazję wejścia na atrakcyjny rynek brazylijski. 573 oddziały Banespo w najbogatszym stanie Sao Paulo stwarzają Hiszpanom szansę zdystansowania ABN Amro, który obecnie w Brazylii jest najsilniejszym bankiem zagranicznym.
W.Z.?Wall Street Journal?