- Wiodącym właścicielem Giełdy powinni być ci, którzy generują jej podstawowe przychody, czyli domy i biura maklerskie. Podstawowa część ogromnej wartości księgowej warszawskiego parkietu została wypracowana właśnie przez przedsiębiorstwa maklerskie. Niestety, różne, wieloletnie zabiegi i propozycje rozwiązań zgłaszane przez te podmioty do głównego akcjonariusza Giełdy nie znajdowały właściwego zrozumienia lub natrafiały wręcz na niechęć bądź milczenie. Podstawowym pytaniem jest -?czemu i komu miałaby służyć prywatyzacja GPW? Moim zdaniem, przede wszystkim ? polskiemu rynkowi kapitałowemu i podmiotom oraz inwestorom działającym na tym rynku. Nie oszukujmy się, jesteśmy małym, jeszcze wschodzącym rynkiem kapitałowym dla którego jakoś niestety nie ma spójnej wizji jego miejsca i roli w gospodarce polskiej. Giełda jest podstawowym, newralgicznym, podmiotem rynku kapitałowego, ale nie jest samoistnym bytem. Bez pośredników, inwestorów, emitentów i Depozytu nie będzie istniała. Tak samo jak wymienienie nie istnieliby bez pozostałych. Dlatego państwo powinno patrzeć na Giełdę jako jeden z elementów rodzimego rynku kapitałowego i najpierw dookreślić jak doprowadzić do tego, by rynek był podstawowym źródłem pozyskiwania środków na rozwój gospodarczy.

By pobudzał ten rozwój i sprzyjał zachowaniom proinwestycyjnym. Wtedy mówmy o prywatyzacji Giełdy w kontekście jej ewentualnych aliansów. Dziś powinna nastąpić prywatyzacja ?przyjazna? dla polskiego rynku kapitałowego i jego pośredników oraz rodzimy emitentów i inwestorów ? powiedział prezes Krzysztof Wantoła, pytany o opinię na temat prywatyzacji GPW.

PARKIET newsroom, Warszawa (0-22) 672 81 97-99 [email protected]