Ze wstępnych szacunków GUS wynika, że PKB wzrósł w ubiegłym roku realnie o 4,1%, czyli o tyle samo co w 1999 roku. Nieznacznie zawyżone okazały się oczekiwania rządu, który po autopoprawce ubiegłoroczny wzrost PKB szacował na 4,2%. Przyczyną spadku wzrostu PKB był przede wszystkim malejący popyt wewnętrzny, który jedynie w niewielkim stopniu był rekompensowany przez wzrost eksportu.

Nominalna wartość PKB wyniosła w 2000 r. około 690 mld zł. Dynamika wzrostu PKB spadała z kwartału na kwartał. Wzrost w pierwszym kwartale ub.r. wynosił 6%, w drugim ? 5,2%, w trzecim spadł do 3,3%. Nie są jeszcze znane dane dotyczące IV kwartału, ale prognozy mówią o obniżeniu się tempa wzrostu znacznie poniżej 3%. Zwolnienie dynamiki PKB wiązało się m.in. z osłabieniem w kolejnych okresach ub.r. tempa przyrostu wartości dodanej brutto w przemyśle i usługach rynkowych oraz notowanym już od trzeciego kwartału spadkiem wartości dodanej brutto w budownictwie.

Znacznie wolniejsze niż w 1999 r. było tempo wzrostu popytu krajowego (2,8% wobec 4,9%). Wiązało się to z osłabieniem się dynamiki zarówno nakładów brutto na środki trwałe, jak i spożycia. Nakłady brutto na środki trwałe były w 2000 r. wyższe niż rok wcześniej o 3,1%, wobec 6,5% w 1999 roku. Rosnąca od 1995 r. stopa inwestycji w gospodarce narodowej w ub.r. obniżyła się. Spożycie ogółem wzrosło realnie w ub.r. o 2,1% (wobec 4,5% w 1999 r.), w tym spożycie indywidualne o 2,4% wobec 5,4%. A.G.