PARKIET: Co zrobić by wykonać plan w 2001 r.

Aktualizacja: 06.02.2017 08:29 Publikacja: 30.01.2001 05:18

Jak planować by udało się spełnić przewidywania? Giełdowe spółki rokrocznie mają problem z wywiązaniem się z prognoz. Zdania są podzielone jeśli chodzi o powody takiej sytuacji. Jedni uważają, że firmy mają zbyt słabe zarządy, inni, że podstawowe wskaźniki makroekonomiczne są w Polsce tak trudne do przewidzenia, że nie zaskakuje w tej sytuacji trudność z konstruowaniem spełniających się prognoz. Z roku na rok chętnych do ogłaszania planów finansowych ubywa. Na 2001 r. jak na razie prognozy ogłosiły tylko dwie spółki: Stalprofil i Polfa Kutno. Obie przewidują lepsze wyniki niż możliwe do osiągnięcia w ub.r.

W minionym roku prognozy skorygowało w dół blisko 30 spółek na około 50, które zdecydowały się ogłosić finansowe plany. Zdaniem analityków sprawiły to przede wszystkim przyjęte błędne założenia w dużej części makroekonomiczne. Zarządy znacząco zasugerowały się warunkami gospodarczymi z 1999 r. Co okazało się błędem. Co zrobić by w tym roku sytuacja się nie powtórzyła?

Już pierwsze dni pokazały, że jeśli chodzi o nastroje to początek tego roku jest przeciwieństwem ubiegłego. ? W pierwszych miesiącach 2000 r. panowało pozytywne nastawienie co do przyszłości, zaowocowało to nadmiernym optymizmem. W tym roku dla odmiany wielu może popaść w czarnowidztwo ? uważa Sergiusz Góralczyk z Erste Asset Management.

Ten rok będzie wyglądał dokładnie odwrotnie jeśli chodzi o tempo wzrostu gospodarczego. ? W 2000 r. dobra była I połowa, koniec roku przyniósł spowolnienie, obecnie powinno być odwrotnie. Mocnego ożywienia gospodarczego oczekiwałbym pod koniec roku. I taki rozwój wydarzeń jest korzystniejszy dla firm. W pierwszych miesiącach spółki będą starały się obniżyć koszty, da to tym lepsze efekty przy poprawie koniunktury w II połowie roku ? mówi Jacek Lichota z ING BSK Asset Management.

Środek ciężkości wzrostu gospodarczego będzie podobnie jak w roku 2000 spoczywał na eksporcie. I w tym względzie istnieją analogie co do minionego roku. Jeśli chodzi o popyt wewnętrzny, to druga część roku powinna być lepsza.

Niespodziankę jak to ostatnio zwykle bywało może sprawić kurs dolara. Obecnie analitycy szacują, że złotówka będzie mocna i na koniec roku kurs dolara wyniesie w granicach 4,20?4,40 zł.

? Generalnie przy konstruowaniu prognoz na założenia budżetowe należy patrzeć z dużą rezerwą ? radzi Tomasz Mazurczak, dyrektor departamentu doradztwa i analiz w DI BRE Banku. ? Jeśli chodzi o podstawowe wskaźniki makroekonomiczne bardziej brałbym pod uwagę przewidywania analityków niż założenia budżetowe. Konstrukcja budżetu za bardzo uwikłana jest w politykę, choć trzeba, przyznać, że tegoroczny budżet po korekcie jest w miarę realistyczny ? dodaje T. Mazurczak.

Prognozując w przypadku, każdej ze spółek należy też brać pod uwagę sytuację i koniunkturę panującą w danej branży, szanse na nowe kontrakty i to również nie jest łatwe dla zarządów.

Ważne jest jednak by, gdy rzeczywistość rozmija się z prognozami spółki umiały to szybko zakomunikować inwestorom. ? Już po półroczu powinny organizować spotkania z inwestorami i wyjaśniać sytuację ? podkreśla Góralczyk z Erste Asset Management. H.K.

Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024