Ostatnio najsłabszą spółką z sektora zaawansowanych technologii jest STGroup. Pomimo poprawy notowań wielu innych walorów z tego segmentu rynku w ostatnich tygodniach 2000 roku, w jego przypadku nastąpiło pogłębienie spadków. Wśród powodów takiego zachowania się kursu można wymienić przesłanki fundamentalne, ale nie to jest w tym momencie najważniejsze. W połowie stycznia pojawiły się wysokie obroty, największe od marca 2000 roku, kiedy to kurs odnotował historyczne maksimum, które mogą zwiastować zmianę trendu na rynku papierów STGroup, przynajmniej w średnim terminie. W związku z tym należy postawić zasadnicze pytanie o szanse odwrócenia trendu, od czego zależy atrakcyjność tych walorów dla potencjalnych inwestorów.Wskaźnikisygnalizują poprawęW połowie stycznia kurs STGroup ustanowił historyczne minimum na poziomie 7,60 zł. W tym momencie zauważalne były dywergencje, świadczące o poprawiającej się sytuacji technicznej tego papieru. Szczególnie interesujące wskazania przyszły ze strony Ultimate, który utworzył podwójne dno, czym nie potwierdził ostatniej fali spadkowej z okresu połowa grudnia ? połowa stycznia. Również MACD nie spadł poniżej dołka z połowy października. Właśnie w wystąpieniu tych sygnałów można upatrywać nadziei na zmianę trendu. Inne instrumenty analizy technicznej nie mogą być przydatne ze względu na krótką historię notowań spółki. Po ustanowieniu historycznego dołka nastąpiło gwałtowne odbicie do poziomu 9,30 zł. Tej fali wzrostowej towarzyszyła dalsza poprawa sytuacji technicznej. MACD wygenerował sygnał kupna, który pomimo ostatnich spadków nadal się utrzymuje. Silny sygnał kupna, wracając z obszaru wyprzedania, dał RSI. Pozostawanie na rynku zalecają także szybkie oscylatory.Warunki konieczneWyznaczmy zatem warunki konieczne, by nadzieja na zmianę trendu nadal była realna. Najważniejsze jest to, by został obroniony poziom 7,80 zł, wyznaczony przez podstawę korpusu wysokiej, białej świecy z 17 stycznia. Możliwe wydaje się, że spadki nie sięgną tak głęboko i zatrzymają się na wysokości połowy tej świecy przy 8,30 zł. Na taką hipotezę wskazuje wykres tygodniowy, na którym najważniejsze wsparcie wyznaczone jest przez podstawę świecy z drugiego tygodnia stycznia na wysokości 8,50 zł. Ważne jest również, by w tym czasie utrzymał się sygnał zajęcia pozycji, wygenerowany przez MACD. Już widać znaczną poprawę w zachowaniu się wskaźnika akumulacja-dystrybucja, mającego szansę wejść w tendencję zwyżkową, co potwierdziłoby wszystkie pozytywne sygnały.Scenariusz wzrostowyNajważniejszą barierą podażową jest wysokość szczytu z połowy stycznia przy 9,30 zł. Załóżmy, że spadki zatrzymają się na wysokości połowy świecy z 17 stycznia. Po zbudowaniu bazy przy 8,30?8,50 zł nastąpi pokonanie SK-15, co można uznać za wstępny sygnał zajęcia pozycji. Ruch wzrostowy powinien być kontynuowany do 10,15?10,45 zł. Na tej wysokości znajdują się silne opory w postaci: luki bessy z 8 stycznia, przyspieszonej linii trendu spadkowego, łączącej szczyty z sierpnia i grudnia ub.r., a także SK-45. Wybicie ponad ten obszar będzie silną przesłanką, pozwalającą na wysunięcie wniosku o zmianie trendu w średnim terminie i możliwości kontynuacji wzrostów nawet do 11,60 zł, gdzie znajdują się na wykresie tygodniowym dołki z pierwszego i czwartego kwartału 2000 roku.WnioskiRynek walorów STGroup niewątpliwie jest bardzo atrakcyjny ze względu na drastyczną przecenę, jaka miała miejsce w trzech ostatnich kwartałach 2000 roku. Kurs spadł wtedy z 27,30 zł do 7,60 zł. Ewidentne przesłanki natury technicznej wskazują na niewątpliwą poprawę obrazu rynku, co powinno zaowocować odreagowaniem wielomiesięcznej fali spadkowej. Realne jest przekroczenie przez kurs poziomu 10 zł. Za wcześnie jest na razie przesądzać o definitywnym zakończeniu bessy na akcjach STGroup, dlatego strategia buy&hold nie wydaje się w tym miejscu wskazana.
Krzysztof Stępieńanalityk Parkietu