Prognozy wzrostu dla Polski
Przez kilka miesięcy jedynym bankiem, który odważył się prognozować, że tegoroczny wzrost gospodarczy wyniesie w Polsce zaledwie 3%, był Merrill Lynch. Niedawno nawet zapowiedział, że jeśli do marca stopy procentowe nie spadną, to ta najbardziej pesymistyczna w międzynarodowym środowisku bankowym prognoza może okazać się zbyt optymistyczna. Obecnie dołączył do niego Schroder Salomon Smith Barney.Renomowana ekonomistka SSSB Wike Groenenberg uprzednio szacowała, że w tym roku PKB zwiększy się w Polsce o 3,8% (co było poziomem z dolnego zakresu wartości podawanych w sondażu kilkuset ekonomistów, prowadzonym przez firmę IBES). Obecnie jednak obniżyła ona swoją prognozę ? również do 3,0%.Główne powody takiego zwolnienia tempa wzrostu gospodarczego ? stwierdza W. Groenenberg ? to wysokie stopy procentowe oraz pogorszenie ogólnoświatowego klimatu ekonomicznego. Jej zdaniem, trudno wyobrazić sobie, aby ożywienie w Polsce przyszło choćby w II półroczu, ponieważ nawet po obniżkach realne stopy procentowe utrzymają się na wysokim poziomie. W sytuacji, gdy tempo wzrostu gospodarczego spada, a inflacja zapewne utrzyma się na założonym poziomie, RPP ? stwierdza W. Groenenberg ? będzie miała duże pole manewru. W istocie, podniosła ona prognozę spodziewanego w tym roku spadku stóp procentowych. O ile wcześniej przewidywała, że zostaną one obniżone o 300?400 punktów, obecnie sądzi, że będzie to raczej 450 punktów.
M.K.