Ostatnia fala raportów kwartalnych dowiodła, że ich zawartość może ? paradoksalnie ? w dużym stopniu utrudnić rzetelną ocenę sytuacji spółki publicznej przez inwestorów. Niektóre firmy nie publikują wszystkich przewidzianych prawem informacji w wymaganym terminie. Sprawozdania wielu z nich kryją nieścisłości lub oczywiste błędy, które muszą być potem korygowane, niejednokrotnie w równie nieprzejrzysty sposób.
Właściwą orientację utrudniają także różne standardy rachunkowe, według których firmy sporządzają sprawozdania. Kłopotliwy z punktu widzenia inwestora jest również tryb publikacji raportów kwartalnych. Natłok raportów, zwłaszcza w ostatnim dniu ich ogłaszania, powoduje, że występują problemy na linii emitenci?KPWiG?PAP. Polityka informacyjna spółek publicznych w przypadku raportów kwartalnych szwankuje. Powinno być to uwzględniane przez inwestorów jako dodatkowy czynnik ryzyka.
W myśl rozporządzenia Rady Ministrów spółki publiczne są zobowiązane do publikacji nieskonsolidowanych raportów kwartalnych za ostatni kwartał roku obrotowego do 45 dni od zakończenia tego kwartału (par. 54 ust. 7 rozporządzenia). Raporty są najpierw przekazywane do KPWiG oraz GPW lub CeTO. W celu poinformowania szerokiego grona inwestorów KPWiG otrzymany od emitenta raport przekazuje agencji informacyjnej PAP w ciągu 20 minut od chwili otrzymania go. Termin raportowania za IV kwartał ubiegłego roku upływał 14 lutego 2001 roku.
Niestety, według naszych obliczeń, 13 raportów kwartalnych zostało umieszczonych w serwisie PAP po tym terminie. Pytany przez PARKIET przedstawiciel PAP wskazał, że wiele raportów dostarczonych za pośrednictwem KPWiG było sporządzonych lub przekazanych nierzetelnie, niemożliwe było ich odczytanie albo bardzo utrudnione przetwarzanie. Jedna z firm handlowych przekazała raport, który zawierał wprawdzie dane finansowe, lecz nie identyfikował nadawcy. Duży konglomerat drzewno-papierniczy przesłał z kolei raport, który nie zawierał oprócz tytułu żadnej treści. Wiele firm nadsyła raporty w formie wydruku faksowego, zapominając o możliwościach, jakie stwarza internet. Osobną kwestią są raporty przygotowywane przez Narodowe fundusze inwestycyjne. W tym przypadku zawodzą procedury przesyłu danych, ponieważ sprawozdania tych emitentów są przesyłane najprostszymi metodami (Word, Excel wraz z mnóstwem załączników). Jak wynika z informacji uzyskanych przez PARKIET, do tej pory raporty NFI nie zawierają tzw. formatek, usprawniających ich odczyt i przetwarzanie. Jest to niezrozumiałe, zważywszy że zgodnie ze specyfikacją KPWiG dla pozostałych spółek są one przygotowane. Wszystkie te czynniki znacząco utrudniają przekazywanie inwestorom informacji o wynikach kwartalnych.
Oprócz problemów z publikacją raportów w wymaganym terminie sama zawartość raportów przedstawiała wiele do życzenia. Do tego typu problemów można np. zaliczyć: