Biznesmeni coraz bardziej pesymistyczni

Mimo dobrych wyników gospodarki, nastroje francuskich biznesmenów od czterech miesięcy systematycznie się pogarszają. Szefowie tamtejszych korporacji w ankiecie instytutu statystycznego INSEE wskazują w szczególności na ryzyko spadku produkcji spowodowane słabnącym popytem na rynkach zagranicznych, głównie w Stanach Zjednoczonych.Indeks klimatu w biznesie w lutym wynosił 113, co było najniższym poziomem od 16 miesięcy. Większość ekonomistów oczekiwała, że będzie taki sam jak w styczniu.Wydatki konsumpcyjne Francuzów utrzymują się jednak na wysokim poziomie, dzięki czemu w ostatnim kwartale ubiegłego roku wzrost produktu krajowego brutto był wyższy od prognozowanego. ? Na nastroje francuskich przemysłowców zaczyna wpływać zwolnienie dynamiki wzrostu w USA ? twierdzi Ludovic Normand, ekonomista w Credit Commercial de France. Mimo że na razie wszystko idzie dobrze, dyrektorzy się martwią.Ekonomiści niemieckiego Commerzbanku przewidują, że w tym roku PKB krajów strefy euro powinien się zwiększyć o 2,8% i pod tym względem Euroland po raz pierwszy od dziesięciu lat może zdystansować Stany Zjednoczone, dla których prognozuje się 1,7-proc. wzrost PKB.Prawie połowa eksportu Francji jest kierowana na obszar euro, a tylko 9% do USA. Zależność całej gospodarki tej strefy od USA jest nieco większa, bo wskaźnik ten wynosi 13%.Rząd Francji uważa, że kolejna faza redukcji obciążeń podatkowych będzie sprzyjać wydatkom konsumpcyjnym oraz wzrostowi inwestycji. W tym roku PKB powinien wzrosnąć o ok. 3%.

W.Z., Bloomberg